Kamil Glik: Jesteśmy jedną z najgorszych drużyn na tych mistrzostwach
Łukasz Fabiański i Kamil Glik wzięli udział we wtorkowej konferencji. – W tych dwóch meczach byliśmy drużyną, która zaprezentowała się, jeśli nie najgorzej, to była jedną z najgorszych na tych mistrzostwach. Trzeba sobie powiedzieć o tym otwarcie – powiedział Glik.
Polska reprezentacja przegrywając z Senegalem (1:2) i Kolumbią (0:3) straciła szanse na wyjście z grupy H. Po meczu z Japonią mundial dla Polski już się kończy. – Każdy z nas liczył na zupełnie inną atmosferę, która towarzyszyłaby temu trzeciemu spotkaniu. Niestety nie jest najlepsza. Jesteśmy świadomi, że z naszym występem związane jest duże rozczarowanie, ogromny niedosyt. Ale mecz z Japonią, to kolejna szansa aby sprawić choć odrobinę radości i mieć jakieś pozytywne, jeśli w ogóle one mogą być, wspomnienie z tego turnieju. Trzeba podejść to tego meczu profesjonalnie i dać z siebie wszystko – podkreślił Fabiański.
Bramkarz chwalił naszego najbliższego rywala. – Japonia w swoich szeregach ma klasowych zawodników, którzy grają w silnych ligach. Keisuke Honda, Shinji Kagawa, Shinji Okazaki to postaci, na które trzeba zwrócić uwagę. To drużyna, która ciężko pracuje na boisku, jest bardzo mobilna, co pokazała w dwóch pierwszych spotkaniach – ocenił Fabiański.
Kamil Glik i jego słowa
Brak wygranej z Japonią oznaczać będzie najgorszy występ reprezentacji Polski na mistrzostwach świata w historii. – Gdybyśmy wiedzieli jak zagrać, żeby wygrać, to już kilka punktów na swoim koncie byśmy mieli. Na pewno zrobimy wszystko, żeby ten mecz wygrać – zapowiedział Glik. Przyznał, że nie był gotowy do występu z Kolumbią od pierwszej minuty. – Nawet jeśli serce chciało, to nogi by nie pozwoliły – przyznał.
Według obrońcy Polska jest jednym z najsłabszych zespołów na turnieju w Rosji. – W tych dwóch meczach byliśmy drużyną, która zaprezentowała się, jeśli nie najgorzej, to była jedną z najgorszych na tych mistrzostwach. Trzeba sobie powiedzieć o tym otwarcie. W Rosji grała inna drużyna niż na Euro. Doszło do kilku zmian personalnych i taktycznych. To nie była drużyna, w której zakochaliśmy się we Francji – podkreślił Glik.
Odniósł się również do informacji, że po mistrzostwach z kadrą może pożegnać się Adam Nawałka. – Prezes Zbigniew Boniek powiedział, że po turnieju przyjdzie czas rozliczeń. Po mistrzostwach zostaną podjęte decyzje. Sami jesteśmy ciekawi, jaka jest przyszłość reprezentacji – przyznał obrońca.