Liga Europy: Vaduz sprawi niespodziankę?
Gdy bukmacherzy wystawiają na zwycięstwo drużyny gości kurs 1.80, a tak jest w przypadku meczu FC Vaduz – Lewski Sofia w eliminacjach Ligi Europy, to znaczy że nie są tacy pewni tego, że bułgarski zespół sprosta roli faworyta w tym pojedynku.
Oczywiście jeden z najbardziej utytułowanych klubów w historii bułgarskiej piłki nożnej to faworyt do awansu, ale w pierwszym meczu ze zdobywcą Pucharu Liechtensteinu może mieć kłopoty. Zwłaszcza na boisku rywala. Bo FC Vaduz to zespół z bardzo dużym doświadczeniem w europejskich rozgrywkach, dzięki temu że regularnie zdobywa Puchar swojego kraju (9 w ostatnich 10 latach, 46 ogółem!).
Ponadto piłkarze „Książęcego Klubu” (jeden z przydomków FC Vaduz) regularnie występują nie w lidze własnego, małego kraju, ale w ligach szwajcarskich. W ostatni sezonie grali na zapleczu Super League i zajęli 4. miejsce, a w rozgrywkach 2016/2017 rywalizowali w samej Super League, gdzie ostatecznie zajęli 10. miejsce i spadli do Challenge League.
W tych rozgrywkach w minionym sezonie ekipa Vaduz dobrze radziła sobie na własnym terenie (9-8-1 gole 42-23). To powinno być ostrzeżenie dla zawodników Lewskiego Sofia. Ponadto warto przypomnieć ostatnie występy gospodarzy w meczach Ligi Europy na własnym terenie. Rok temu minimalnie przegrali 0:1 z norweskim Odd Skien, a wcześniej pokonali 3:o walijski Bala Town. W 2016 roku stawili opór duńskiemu FC Midtjylland (2:2), podobnie jak rok wcześniej szwajcarskiemu FC Thun (2:2), a w 2014 roku naszemu Ruchowi Chorzów (0:0).
Liga Europy
Tymczasem Lewski nie potrafi w ostatnich latach grać na boiskach zagranicznych rywali. W 2012 roku przegrał w Bośni 1:3 z FK Sarajewo. Rok później uległ 0:2 Irtyszowi Pawłodar z Kazachstanu, a w 2016 roku zremisował 0:0 w słoweńskim Mariborze. Poprzedni sezon to również bezbramkowy remis z FK Sutjeska (Czarnogóra) i porażka 0:1 z chorwackim Hajdukiem w Splicie.
Teraz nie zdziwimy się, jeśli Lewski Sofia będzie miał kłopoty również na boisku w alpejskim księstwie. W próbie generalnej przed tym meczem FC Vaduz pokonał w ostatni piątek w sparingu 2:1 FC Zurych (czwarta drużyna poprzedniego sezonu Super League), a wcześniej zremisował 0:0 z FC Luzern (3. miejsce w SL 2017/2018). Jak widać, zespół trenera Rolanda Vrabeca zaprezentował się dobrze, zwłaszcza w obronie, bo z czołowymi szwajcarskimi klubami nie przegrał i stracił tylko jedną bramkę.
Dlatego dzisiaj może na własnym terenie pokusić się o niespodziankę i nie przegrać (typ 1X po kursie 1.92) z Lewskim. Taki kurs na brak porażki gospodarzy wystawili eksperci z firmy Totolotek. Ich zdaniem w tym spotkaniu powinno też być mniej niż 2.5 gola (kurs 1.55), co też jest typem wartym rozważenia. Podobnie jak zakład na to, że po 45 minutach na boisku w Vaduz będzie remis (X do przerwy po kursie 2.15).
