I liga: Odra się rozkręca, Wigry ciułają punkty. Gramy typ po kursie 2.35

Jedni chcą w tym sezonie I ligi zająć bezpieczne miejsce w środku tabeli, drudzy po prostu się utrzymać. Tymczasem po dwóch kolejkach zaplecza Ekstraklasy to właśnie pojedynek Odry Opole z Wigrami Suwałki będzie meczem weekendu.

W końcu lider zagra z trzecią drużyną tabeli. Opolanie na maksa wykorzystali to, że dwa pierwsze spotkania rozegrali na własnym stadionie. Najpierw pokonali 2:1 GKS Tychy, mimo że to goście prowadzili 1:0 po pierwszej połowie, a w kolejnym meczu ograli 1:0 spadkowicza z Ekstraklasy – Sandecję Nowy Sącz. To Odra przeważała w tym spotkaniu, ale była nieskuteczna. Zwłaszcza Jakub Moder w ataku. – W dwóch meczach mógł zdobyć chyba z pięć bramek! Przyjdzie czas i na niego – mówił po meczu z Sandecją trener opolan, widoczny na zdjęciu Mariusz Rumak.

Ten szkoleniowiec znany m.in. z pracy w Ekstraklasie z zespołami Lecha i Śląska, przejął Odrę w maju tego roku i dopiero podczas letniej przerwy w rozgrywkach mógł zacząć układać zespół po swojemu. Jak widać, robi to z dobrym skutkiem. Teraz jego zespół stanie przed szansą wywalczenia trzeciego z rzędu zwycięstwa na własnym boisku. Potem Odrę czeka już wyjazd do Częstochowy na mecz z Rakowem.

Rywale z Suwałk nie ukrywają, że w tym sezonie wielkich ambicji nie mają. Z powodu kłopotów finansowych z klubu odeszło aż dwunastu piłkarzy, w tym m.in. pomocnik Mariusz Rybicki do… Odry Opole. Na ich miejsce ściągnięto głównie młodych piłkarzy lub graczy z niższych lig, którzy dzięki grze w Suwałkach mogą się bardziej wypromować niż zarobić duże pieniądze.

– Ciułamy te punkty i powoli idziemy do przodu – tak po ostatnim spotkaniu Wigier mówił trener drużyny, Kamil Socha. Te słowa były jak najbardziej na miejscu, bo jego młodzi podopieczni wyszarpali remis w meczu z Chojniczanką, strzelając gola na 1:1 z rzutu wolnego w doliczonym czasie gry. Co ciekawe, bramkę na wagę punktu zdobyli grając w dziesięciu, bo wcześniej czerwoną kartkę ujrzał Robert Bartczak. W premierze sezonu piłkarze z Suwałk wygrali 2:1 na wyjeździe z GKS Jastrzębie. Zwycięskiego gola strzelili na siedem minut przed końcem meczu.

Czy Wigry zapunktują również w Opolu? To z pewnością nie jest łatwy mecz do typowania, o czym świadczą notowania bukmacherów z firmy Etoto na zakłady 1-X-2 (2.35 – 3.05 – 2.90). Zdaniem ekspertów szykuje się wyrównany pojedynek, w którym do przerwy może być remis (kurs 1.95), a kibice na stadionie przy ulicy Oleskiej nie zobaczą zbyt dużo bramek (kurs 1.60 na typ poniżej 2.5 gola).

W poprzedni sezonie w pojedynku tych drużyn w Opolu był bezbramkowy remis. W Suwałkach górą były Wigry (2:1). Najrozsądniej byłoby zagrać wspomniany typ na ilość bramek poniżej 2.5. My jednak zaryzykujemy i wybieramy zakład na zwycięstwo coraz lepiej grających gospodarzy (kurs 2.35). Mariusz Rumak to ambitny szkoleniowiec, który jest znany z tego, że z nowymi klubami najlepsze wyniki osiągał w pierwszym okresie pracy.