Liga Europy: Stawiamy na Kajrat Ałmaty i… Arszawina. Typ po kursie 2.25
Pamiętacie Andrieja Arszawina? Jednego z liderów reprezentacji Rosji, która tak rewelacyjnie spisywała się podczas Euro 2008. Od tych wydarzeń minęło już dziesięć lat, Arszawin liczy sobie obecnie 37 lat i… nadal profesjonalnie gra w piłkę. Od dwóch lat jest zawodnikiem kazachskiego Kajrat Ałmaty – drugiej siły w piłce klubowej w tym kraju.
To tylko kolejny przykład na to, że w tamtejszym futbolu są coraz większe pieniądze, co w ostatnich latach pokazała FK Astana, a o czym boleśnie przekonał się m.in. mistrz Polski – Legia Warszawa. Do czołowych klubów Kazachstanu przyjeżdżają coraz lepsi piłkarze, których nie odstrasza gra i życie w tym typowo stepowym, azjatyckim kraju. Na razie są to głównie gracze z Afryki, Ameryki Południowej oraz byłych republik Związku Radzieckiego.
Arszawina, który w przeszłości był gwiazdą takich drużyn jak Zenit Sankt-Petersburg i Arsenal Londyn, skusił Kajrat Ałmaty. To obecnie druga siła w kazachskim futbolu, bo od kilku lat prym wiedzie wspomniana Astana. Narodowa Drużyna, jak kibice nazywają Kajrat, powoli próbuje dorównać lokalnemu rywalowi. W trzech ostatnich sezonach zajmowała w lidze drugie miejsce oraz dwukrotnie zdobywała Puchar Kazachstanu.
W obecnym sezonie, rozgrywanym systemem wiosna-jesień, Kajrat ponownie próbuje dotrzymać kroku Astanie. Po 22. kolejce jest drugi, ale traci tylko 3 punkty do lidera i zarazem aktualnego mistrza kraju. Kajrat od początku sezonu imponuje równą formą. Z jedenastu meczów u siebie przegrał tylko jeden – właśnie z Astaną (1:2). Pozostałe dziesięć wygrał.
To również klub, który potrafi wykorzystać atut własnego boiska w europejskich pucharach. Ekipa z Ałmaty jedyną porażkę u siebie zanotowała w pucharowym debiucie jesienią 2002 roku (0:2 z Cerveną Zvezdą Belgrad). Potem zaczęła się trwająca do dziś seria 14 spotkań bez porażki na swoim stadionie (11-3-0). Z Kajratem w Ałmatach przegrywały m.in. słowacka Artmedia (0:2), węgierski Videoton (1:2), wspomniana serbska Crvena Zvezda (1:2), szkockie Aberdeen i francuskie Bordeaux (po 1:2), a w tym sezonie porażkę zaliczył tu AZ Alkmaar (0:2). W rewanżu Kajrat przegrał tylko 1:2 i wyeliminował holenderską ekipę.
W tych meczach z AZ Andriej Arszawin goli nie strzelał, ale grał w pierwszej jedenastce i był ważnym ogniwem zespołu trenera Carlosa Ferrera, który kilka lat temu bez powodzenia prowadził w Polsce… Pogoń Siedlce. W Kazachstanie idzie mu o wiele lepiej, co może potwierdzić mecz z Sigmą Ołomuniec. Wprawdzie rywal z Czech wygrał pierwsze spotkanie 2:0, ale warto wspomnieć, że wynik podwyższył grając w przewadze, gdy czerwoną kartkę ujrzał obrońca Kajratu – Gafurżan Sujumbajew.
Teraz kazachski klub będzie chciał odrobić straty na własnym terenie i naszym zdaniem ma na to szanse. Sigma poza meczem z Kajratem ostatnio nie zachwyciła. Najpierw przegrała u siebie w lidze 0:1 z Viktorią Pilzno, a teraz przed wyprawą do Kazachstanu uległa na wyjeździe 1:3 zespołowi 1.FC Slovacko. Rywale już do przerwy prowadzili 1:0 i naszym zdaniem podobnie może być na boisku w Ałmatach.
Bukmacherzy również stawiają na zwycięstwo Kajratu (kurs 1.70). Wygrana gości z Czech byłaby dla nich dużą niespodzianką (kurs 4.65). Nie jesteśmy pewni, czy Andriej Arszawin wraz z kolegami zdoła odrobić straty i awansować dalej (kurs na awans Kajratu wynosi aż 5.50), ale uważamy że gospodarze spróbują powalczyć o to, i już po 45 minutach mogą prowadzić z Sigmą przynajmniej 1:0.
Dlatego wybieramy typ 1 do przerwy po kursie 2.25 oferowanym przez firmę Totolotek. Naszym zdaniem warto zaryzykować zakład za taką stawkę i… kibicować Arszawinowi.
