II liga: Czy Widzew wykorzysta słabość rywala z Rybnika? Typ za 2.30

21.08.2018
kurs 2.30
II liga
ROW Rybnik - Widzew Łódź
2

Czeka nas ciężki sezon… tak w skrócie kibice ROW Rybnik podsumowali w relacji na swojej stronie to, co wydarzyło się w ostatnim meczu ligowym ich drużyny. Na stadionie beniaminka z Torunia ROW przegrał 0:3, co było najwyższą porażką zespołu z Górnego Śląska w tym sezonie. Dodajmy, że czwartą w piątym spotkaniu nowych rozgrywek.

Zespół z Rybnika już po niespełna pół godzinie przegrywał z Elaną 0:2. W przerwie próbował zareagować trener Roland Buchała, który przejął drużynę po zakończeniu poprzedniego sezonu. Dokonał aż trzech zmian przed drugą połową, co przyniosło pewną poprawę w grze ekipy gości, ale nie przełożyło się na zdobycie chociaż kontaktowej bramki. Pod koniec spotkania znowu przeważali gospodarze i po raz trzeci trafili do bramki Kacpra Rosy.

Widać, że nowy szkoleniowiec ROW próbuje od początku sezonu zestawić optymalny skład swojego zespołu, ale na razie nie przynosi to pożądanych efektów. W pierwszych pięciu kolejkach Roland Buchała wykorzystał do gry w II lidze już 22 zawodników, czyli dwie boiskowe jedenastki. Efekty tej rotacji w składzie są jednak marne. Drużyna zdobyła tylko trzy punkty, wygrała jeden mecz (2:1 z Resovią u siebie) i strzeliła raptem trzy gole, sama tracąc osiem.

Tymczasem II liga przyśpiesza i już w środę po południu ROW podejmie na swoim boisku drużynę Widzewa. Łodzianie dobrze zareagowali po niespodziewanej porażce 0:3 na wyjeździe ze Stalą Stalowa Wola i pokonali u siebie 3:1 Gryf Wejherowo. Niepokonany dotąd zespół gości nie był łatwym rywalem dla widzewiaków. W pierwszej połowie to Gryf prezentował się lepiej i objął prowadzenie. Widzew wprawdzie szybko wyrównał, ale jego gra była przeciętna.

Dopiero po przerwie podopieczni trenera Radosława Mroczkowskiego pokazali swój potencjał. Zdominowali przeciwnika na boisku, zdobyli dwie bramki (a mogli jeszcze więcej) i zapewnili sobie trzy punkty. Dobrze zaprezentował się wprowadzony na drugą połowę Daniel Świderski (na zdjęciu). Był bardzo aktywny, szukał okazji pod bramką rywali i na koniec dopiął swego, bo to on wypracował rzut karny, który sam zresztą wykorzystał.

Świderski miał być jednym z „żądeł” ataku Widzewa w poprzednim sezonie, ale nie przypadł do gustu ówczesnemu trenerowi łodzian, Franciszkowi Smudzie. Podobnie jak Michał Miller, który również nie był ulubieńcem „Franza”. Mówiło się nawet o jego odejściu z klubu, a jednak przeciwko Gryfowi trener Mroczkowski wystawił go w pierwszym składzie.

Teraz Miller, Świderski i reszta łódzkiej drużyny stoi przed szansą wywalczenia trzech kolejnych punktów. O ile nie zlekceważą rywala tak, jak to zrobili w meczu ze Stalą Stalowa Wola. ROW prezentuje obecnie podobny poziom co inny śląski drugoligowiec – Rozwój Katowice, którego widzewiacy w 2. kolejce pokonali na wyjeździe 4:0.

Mimo tego dla bukmacherów Widzew nie jest zdecydowanym faworytem tego spotkania. Wygraną łodzian wycenili na 2.30, a zwycięstwo ROW na 2.80. Eksperci z firmy Etoto nie liczą również na wynik z tak dużą liczbą bramek, jak to miało miejsce we wcześniejszych wyjazdowych meczach beniaminka z Łodzi (typ poniżej 2.5 gola – kurs 1.66; powyżej 2.5 – 2.05).

Naszym zdaniem to jednak Widzew jest faworytem tego pojedynku. Łodzianie powinni pokusić się o minimalne zwycięstwo i zainkasować komplet punktów. Tym bardziej, że obrona rywali z Rybnika na razie nie przypomina monolitu. Dlatego stawiamy typ 2 po kursie 2.30. Jako bezpieczniejszy proponujemy zakład na typ 2 (remis=zwrot) po kursie 1.68. Można też zaryzykować i postawić na to, że Widzew wygra do zera (np. 1:0) – kurs 3.30.