Ekstraklasa: Korona chce wyrównać rachunki z Arką. Może być ciekawie…

23.08.2018
kurs 2.75
Ekstraklasa
Korona Kielce - Arka Gdynia (obie strzelą i bez remisu)
+

To może być jeden z najciekawszych meczów 6. kolejki. Korona Kielce, która w tym sezonie przegrała tylko raz, a ostatnio zanotowała dwa zwycięstwa i remis, podejmie Arkę Gdynia. Ostatnia wizyta ekipy znad morza w stolicy województwa świętokrzyskiego nie skończyła się dobrze dla gospodarzy, bo gdynianie wygrali tu aż 3:0.

Później były jeszcze pamiętne pojedynki w półfinale Pucharu Polski. W pierwszym, rozegranym w Kielcach, Korona prowadziła już 2:0, ale w 81. minucie Luka Zarandia zdobył bramkę dla Arki, której w rewanżu wystarczało zwycięstwo 1:0 żeby awansować do finału. I tak też się stało, bo arkowcy strzelili gola na pięć minut przed końcem spotkania (Marcus Vinicius).

Nic dziwnego, że teraz w obozie kielczan panują bojowe nastroje przed kolejną wizytą Arki na stadionie przy ulicy Ściegiennego. – Gdzieś z tyłu głowy siedzi ten przegrany półfinał Pucharu Polski i ligowa porażka 0:3 po naszej fajnej serii. Dlatego mamy z Arką rachunki do wyrównania. Mam nadzieję, że zagramy dobre spotkanie i odniesiemy trzecie zwycięstwo w tym sezonie – mówił przed meczem Jakub Żubrowski, defensywny pomocnik Korony.

Żubrowski, podobnie jak pozostali piłkarze Korony, którzy grali w poprzednim sezonie, będą mieli okazję zmierzyć się ze swoimi niedawnymi kolegami z drużyny, bo latem do Arki przeszli pomocnicy Nabil Aankour i Goran Cvijanović. To dodaje jeszcze większego smaczku temu spotkaniu.

Tym bardziej, że od początku sezonu w meczach z udziałem kielczan nie jest nudno. Choć piłkarze trenera Gino Lettieriego punktowali w czterech z pięciu spotkań, to ani razu nie zachowali czystego konta jeśli chodzi o stracone bramki. Koronie gole strzelał już Górnik, Legia (dwie), Wisła Płock, Śląsk i ostatnio Miedź. A teraz przyjeżdża Arka, która właśnie zaliczyła przełamanie w Płocku, gdzie wygrała 3:1, a bramki zdobywali ofensywni piłkarze (Aleksander Kolew, Maciej Jankowski, Rafał Siemaszko – na zdjęciu).

Dlatego w tym spotkaniu stawiamy przede wszystkim na skuteczność obu drużyn, oraz na to, że kompromisu na boisku nie będzie, i pojedynek w Kielcach zakończy się zwycięstwem jednej z ekip. Wybieramy zakład obie drużyny strzelą i nie będzie remisu po kursie 2.75 oferowanym przez bukmacherów z firmy Etoto. Jeśli ktoś nie chce ryzykować takiego typu, to polecamy zakład obie drużyny strzelą (kurs 1.83). Bo mimo że bukmacherzy więcej szans na zwycięstwo dają Koronie (2.10), to nie przekreślamy szans Arki na pójście za ciosem i kolejną wyjazdową wygraną (kurs 3.45).