Liga Europy: CFR Cluj – F91 Dudelange. Mobilizacja w obu drużynach

30.08.2018
kurs 1.75
Liga Europy
CFR Cluj - F91 Dudelange (powyżej 2.5 gola)
+

Uczniowie i studenci będą mogli wejść na stadion za darmo, a pozostali kibice CFR Cluj za bilety zapłacą jedynie 5 lei (około 4,70 zł). Tak włodarze klubu z Rumunii chcą zachęcić kibiców do przyjścia na rewanżowy mecz z F91 Dudelange w ostatniej rundzie eliminacji Ligi Europy.

Kibiców mobilizują też sami piłkarze, którzy nagrali krótki filmik w którym razem, i z osobna, zachęcają swoich fanów do wsparcia ich w arcyważnym i zarazem arcytrudnym pojedynku z mistrzem Luksemburga. Przypomnijmy, że w pierwszym meczu ekipa z Dudelange zaskoczyła drużynę CFR Cluj podobnie jak Legię Warszawa rundę wcześniej.

Wydawało się, że mistrzowie Rumuni pomni wpadki Wojskowych, podejdą do tego pojedynku zmotywowani, a przede wszystkim skoncentrowani. Za podopiecznymi trenera Toniego Conceicao przemawiała też dobra postawa i wyniki we wcześniejszych meczach ligowych i pucharowych, w których m.in. CFR rozbił 5:0 mistrza Armenii – FC Alaszkert.

Nic z tego. Zespół Dudelange zaskoczył również faworyta z Rumunii i wygrał pierwszy mecz u siebie 2:0 Davida Turpela (na zdjęciu) i Danela Sinaniego. Bramki padły po ponad godzinie gry i mocno skomplikowały sytuację Kolejarzy z Cluj. Widać, że sprawa awansu do fazy grupowej Ligi Europy jest ważna dla tego klubu, bo po powrocie z Luksemburga trener w ligowym meczu z Gaz Metan Medias (0:0 na wyjeździe) dał odpocząć większości czołowych piłkarzy. Zagrali głównie rezerwowi, a na ostatnie dwadzieścia minut na boisku w Medias pojawił się też znany brazylijski internacjonał Julio Baptista, który niedawno wzmocnił kadrę CFR Cluj.

W obozie Dudelange też panuje pełna mobilizacja. Trener Dino Toppmöller zupełnie odpuścił ostatnie ligowe spotkanie z US Mondorf les Bains i jego zespół grając w totalnie rezerwowym składzie zaliczył u siebie porażkę aż 1:4. Zresztą niemiecki szkoleniowiec stosuje taką politykę kadrową od początku sezonu. Oszczędza zawodników na pojedynki w eliminacjach Ligi Europy, a na krajowym podwórku grają głębokie rezerwy. W efekcie po trzech meczach Dudelange ma na koncie tylko trzy punkty.

Trudno się nie dziwić decyzjom trenera Toppmöllera, bo jego zespół stoi przed szansą osiągnięcia historycznego wyniku dla luksemburskiej piłki nożnej, czyli awansu do fazy grupowej Ligi Europy. Biorąc pod uwagę postawę i grę jego zespołu w dwumeczu z Legią, i teraz w pierwszym spotkaniu z CFR, nie można wykluczyć takiego scenariusza.

Przed rewanżem w Cluj bukmacherzy więcej szans na awans dają ekipie gości (kurs 1.65). Gdyby jednak to mistrzowie Rumuni odrobili straty z nawiązką i awansowali, to na przykład firma Totolotek za taki zakład zapłaci po kursie 2.15. Na klasyczne zakłady 1-X-2 bukmacherzy naszym zdaniem wystawili znowu za niskie notowania na wygraną rywala drużyny Dudelange. Bo za typ 1 w meczu zapłacą jedynie 1.30, za remis już 4.85, a za wygraną ekipy z Luksemburga aż 9.50.

Nie ukrywamy, że po porażce CFR Cluj 0:2 w pierwszym spotkaniu, typowanie rewanżu nie jest łatwe. Mimo wszystko stawiamy na ofensywną grę gospodarzy, którzy spróbują jak najszybciej strzelić pierwszego gola, a potem spróbować odrobić straty. Jednocześnie nie wykluczamy przynajmniej jednej skutecznej kontry w wykonaniu piłkarzy Dudelange.

Stawiamy na podobny przebieg spotkania jak w poprzedniej rundzie, w rewanżowym starciu Dudelange z Legią. Wybieramy zakład powyżej 2.5 gola (kurs 1.75) z oferty firmy Totolotek.