Liga Narodów: Luksemburskie pytanie klucz – wyskok czy tendencja?

08.09.2018
kurs 2.30
Liga Narodów
Luksemburg - Mołdawia
1

Wyeliminowanie Legii Warszawa i CFR Kluż w europejskich pucharach. Coraz lepsze wyniki w eliminacjach do Mistrzostw Świata i Europy. Coraz częstsze wygrane w meczach nie tylko towarzyskich. Cały świat się zastanawia się czy to tylko trend. W Beneluksie wiedzą, że to tendencja rosnąca. W 12 lat ze 186. miejsca w rankingu FIFA ekipa awansowała na 85.

 

Zaczął się właśnie 9 rok pracy Luca Holza w roli selekcjonera reprezentacji Luksemburga i jest to czas stałej progresji. „Czerwone Diabły” powoli nawiązują grą i wynikami do swoich sąsiadów Holandii i Belgii. Co prawda nie jest to jeszcze ekipa, przed którą będą drżały nogi najlepszym reprezentacją świata, ale… No właśnie gra w Lidze Narodów z równymi sobie rywalami to może być nie tylko weryfikacja, ale przede wszystkim okazja, by częściej wygrywać. W eliminacjach do mundialu w końcu nie byli ostatni w grupie. Potrafili zremisować u siebie z Francją czy ograć Białoruś.  W tym roku w meczach towarzyskich ograli Maltę i Gruzję. W tej drużynie jest też coraz więcej jakości. Grający w Legii Chris Philipps (na zdjęciu) nie jest jedynym „stranieri” w kadrze. Mało tego gra w słabszym klubie niż wielu kolegów, a wszyscy przewidują, że któryś z nastoletnich braci Thill może trafić do naprawdę silnego klubu.

 

Odwrotną drogę odbywa właśnie reprezentacja Mołdawii. Przez ostatnie 12 miesięcy w 10 spotkaniach zdobyła raptem 2 bramki. Na wyjeździe jest jeszcze gorzej. Nie licząc wygranej w San Marino, to ostatnia wygrana poza domem datuje się na  2014 rok! Adekwatnie do tego co pisaliśmy o Luksemburgu. W 2007 roku Mołdawia była na 52(!) miejscu w rankingu FIFA, a od tego czasu reprezentuje regularny zjazd do 175 miejsca. Tak samo kadra składająca się coraz bardziej z graczy ligowych. Tych na poziomie europejskim można policzyć na palcach jednej ręki.

 

Typ  na to spotkanie nasuwa się sam. „Poniżej 2,5”, bo przecież poza premierowym starciem tych ekip wygranym przez Mołdawię 2-1, kolejne trzy skończyły się bez bramek. Jednak bukmacherzy o tym wiedzą, a nas kurs 1.45 nie bawi. Dlatego zaryzykujemy (choć nie bardzo) granie na „1”. W końcu Totolotek wycenił wygraną gospodarzy na naprawdę przyzwoite 2.30, a to już nas zdecydowanie bawi.