Serie A: Milik i Zieliński kontra Drągowski

14.09.2018
kurs 1.60
Serie A
SSC Napoli - AC Fiorentina
1

Nasz tytuł to nie zapowiedź mini gierki na zgrupowaniu reprezentacji Polski. To opis starcia w kolejnym spotkaniu Serie A. Liga włoska staje się coraz bardziej „polska”. Aktualnie w kadrach ekip Serie A jest aż 20 naszych przedstawicieli. Jednak Bartłomiej Dąbrowski to nie zawodnik „jedenastki”, ale ktoś kto może wykorzystać swoją wielką szansę. Wyceniany na 2,5 miliona euro 21-letni golkiper zagrał w drugiej połowie poprzedniego spotkania z Udinese. Wykorzystał kontuzję sprowadzonego latem za spore pieniądze Albina Lafonta i stanął między słupkami „Violi”. Oby na dłużej.

 

W Neapolu raczej ostatniego „polskiego” meczu miło wspominać nie będą. Porażka 0-3 w Genui z Sampdorią była zaskakująca, ale chyba trochę potrzebna. Po pierwsze pozwoliła „opaść piórkom” po fantastycznym meczu z Milanem. Po drugie nastąpiła w świetnym momencie, bo tuż przed przerwą reprezentacyjną. Teraz zawodnicy wrócą na ligowe boisko po przemyśleniu i z nowymi chęciami. Ten czas powinien też dobrze wykorzystać Ancelotti, który najprawdopodobniej zamiesza trochę składem, by nieco odpocząć przed meczem w LM. Milik może zacząć mecz na ławce, a jego miejsce zajmie pewnie Mertens. Ciekawe kto będzie partnerował Zielińskiemu (to pewniak jeżeli jest zdrowy) w pomocy. Teoretycznie powinni to być Diawara i Allan, ale nie można wykluczyć, że zagra chociażby Ruiz albo Rog. W każdej opcji ofensywa „Azzuri” prezentuje się niesamowicie.

 

Dla gości z kolei przerwa nastąpiła w złym momencie. Po zdemolowaniu Chievo i skromnej wygranej z Udinese byli zdecydowanie na fali wznoszącej. Do tego stracili pierwszego bramkarza, a Drągowski… No cóż my darzymy naszego rodaka sympatią, ale liczby mówią niezbyt miłe rzeczy. W Jagiellonii wyciągał piłkę z siatki średnio półtora raza na mecz. W młodzieżówce „Violi” raz. A jeżeli chodzi o „dorosłą” Fiorentinę, to zeszły  sezon zakończył z bilansem 5 spotkań i 11 wpuszczonych bramek. Na szczęście ma za niego kto nadrabiać. W „jedenastce” ma zagrać w końcu wypożyczony z Juventusu Marko Pjaca, a parBtnerować mu będą „synowie wielkich ojców” czyli Simeone i Chiesa.

 

My w tym meczu stawiamy po prostu na wygraną Napoli. W końcu Sycylijczycy nie mogą sobie pozwolić na kolejną stratę punktów. Zwłaszcza, że ciągle wspominają, że to porażka we Florencji odebrała im tytuł w ubiegłym sezonie. Taki zakład Totolotek wycenił na 1.60. Dla tych, którzy szukają nieco wyższych kursów proponujemy kilka bonusów. „Powyżej 3,5” za 2.30, bo jakoś nie wierzymy, by goście nie wbili choć bramki, a potencjał ofensywny gospodarzy pozwoli im na więcej niż gola. „Obie połowy powyżej 1,5 bramki”, bo Napoli zacznie mocno, a w drugiej połowie dla kontroli też może coś strzelić.