Primera Division: Czerwona Sevilla ciągle płacze

16.09.2018
kurs 1.85
Primera Division
Sevilla FC - Getafe CF (poniżej 2,5)
-

Dwa tygodnie temu miały miejsce derby stolicy Andaluzji. Miały być okazją dla Sevilla FC do rehabilitacji. W końcu Betis w poprzednim sezonie był lepszy w dwumeczu derbowym, a co od dawna się nie działo, także w lidze. Niestety z powodu kontrowersyjnej czerwonej kartki, nieskuteczności pod bramką Betisu i chwili nieuwagi w obronie „Rojiblancos” skończyli mecz na tarczy. Teraz pora na poprawę humoru z Getafe, ale czy da się to zrobić.

 

Przed sezonem postanowiono zmienić co nieco w ekipie „Rojiblancos”. Nowy szkoleniowiec Pablo Machin dostał fundusze, które miały pomóc mu przywrócić ekipę na należne miejsce. Zadanie wykonał prawidłowo. Sprowadził niezłego bramkarza (Vaclik z Basel), wzmocnił pomoc (Amadou z Lille) i kupił za rekordowe 20 milionów (drugi wynik w historii klubu) napastnika (Qiuncy Promes). Wszystko wydawało  się działać. W końcu w eliminacjach Ligi Europy Sevilla wygrała wszystkie mecze tak samo było w premierze ligowej. Do tego średnia zdobywanych bramek wynosiła 3. Potem coś się zacięło. W kolejnych dwóch meczach ligowych Sevilla dopisała do swojego konta raptem jeden punkt i żadnej bramki. Teoretycznie dwutygodniowa przerwa nastąpiła w idealnym momencie. Teoretycznie, bo przecież 9 zawodników pojechało na zgrupowania reprezentacji i wróciła przed paroma dniami. Co udało się wypracować Machinowi?

 

Getafe poprzedni sezon zakończyło tuż za Sevillą i z pewnością kibice mieli mieszane uczucia. Z jednej strony wynik był chyba ponad stan, ale do pucharów troszkę zabrakło. Teraz znów są mieszane uczucia, bo w końcu 4 punkty po 3 kolejkach i to już po wizycie na Santiago Bernabeu. Niby mało, bo z Valladolid można było wygrać. Z drugiej prawie planowane maksimum. Jedna rzecz się nie zmieniła. Getafe w ubiegłym sezonie miało defensywę numer 3. w lidze i nadal tak jest. W meczach przed sezonem niemal nie traciło bramek, teraz w lidze wpadły do ich siatki tylko w starciu z Realem.

 

Te spostrzeżenia mają potwierdzenie w statystykach. W 8 ostatnich meczach Getafe w lidze padło mniej niż 3 bramki. 3 ostatnie mecze tych ekip mają tą samą cechę. Trudno powiedzieć jakim rozstrzygnięciem skończy się ten mecz, ale wielu bramek się nie spodziewaliśmy. Dlatego gramy „poniżej 2,5” za 1.85 wystawione przez Totolotek.