Puchar Ligi: Millwall – Fulham, czyli pucharowe derby Londynu

25.09.2018
kurs 2.12
Puchar Ligi Angielskiej
Millwall Londyn - Fulham Londyn
2

W Londynie kibice nigdy się nie nudzą. W każdej dzielnicy jest przynajmniej jeden, a czasami jeszcze więcej piłkarskich klubów z tradycjami, którym kibicuje lokalna społeczność. Mimo, że mogłaby przerzucić swoje sympatie na jedną z utytułowanych drużyn, grających regularnie w Premier League i europejskich pucharach. Do takich dzielnicowych klubów z Londynu należą między innymi Millwall i Fulham. Teraz zmierzą się w Pucharze Ligi.

Mecz odbędzie się na stadionie The New Den w Bermondsey, w przeszłości znanym głównie z chuligańskich ekscesów z udziałem kibiców Millwall i drużyn przyjezdnych. To specyficzny obiekt, na którym panuje nieco inna atmosfera niż na stadionach na przykład Arsenalu czy Chelsea. Ale czy może być inaczej, skoro hymnem kibiców Lwów (przydomek drużyny Millwall) jest pieśń „No One Likes Us, We Don’t Care” (Nikt nas nie lubi, mamy to gdzieś).

Dlatego ten założony w 1885 roku mimo ponad 130 lat historii jest bardziej znany z „dokonań” swoich kiboli niż piłkarzy, którzy największy sukces odnieśli w 2004 roku, gdy zagrali w finale Puchar Anglii (0:3 z Manchester United) i dzięki temu jedyny raz wystąpili w europejskich pucharach.

Teraz kibice Millwall mogą tylko pomarzyć o takich sukcesach. Klub w poprzednim sezonie był średniakiem w League Championship, a ten sezon zaczął nie najlepiej. Podopieczni Neila Harrisa w dziewięciu pierwszych meczach ugrali tylko sześć punktów (1-3-5) i zajmują obecnie dopiero 22., trzecią od końca, pozycję w tabeli, co na koniec sezonu oznaczałoby spadek do League One. Po raz ostatni kibice z The New Den mieli powody do radości pod koniec sierpnia, gdy ich zespół pokonał 3:2 Plymouth w poprzedniej rundzie Pucharu Ligi.

W meczach o ligowe punkty było o wiele gorzej. Najpierw u siebie porażka 1:2 ze Swansea i remis 1:1 z Leeds United, a ostatnio dwie wyjazdowe porażki po 0:2 z Queens Park Rangers i West Bromwich Albion. Jak widać, Lwy z Millwall nie imponują obecnie formą i walecznością na boisku. Co ciekawe, dwie z tych porażek ponieśli ze spadkowiczami z Premier League (Swansea i WBA).

Dzisiaj przyjdzie im się zmierzyć z Fulham, które obecnie właśnie gra w PL, do której awansował w poprzednim sezonie. Między innymi dzięki sześciu punktom zdobytym w ligowych meczach z Millwall. Ekipa z Craven Cottage wygrała najpierw u siebie 1:0 (Norwood), a następnie 3:0 (Sessegnon, McDonald, Mitrović) na The New Den. Zresztą ekipa Fulham ma dobre wspomnienia z tego stadionu również z poprzednich wizyt, bo wcześniej zanotowała tu wyniki 0:0, 1:0 i 1:1.

Fulham jest obecnie jeszcze silniejszą kadrowo drużyną niż w poprzednim sezonie w League Championship. Latem, po awansie zespół wzmocnili m.in. Fabri (Besiktas), Maxime Le Marchand (Nice), Andre Schurrle (Borussia Dortmund), Sergio Rico (Sevilla), Tim Fosu-Mensah (Manchester United), Calum Chambers (Arsenal) i Luciano Vietto (Atletico Madrid). Trener Slavisa Jokanović ma w kim wybierać i z pewnością w meczu z Millwall da się wykazać piłkarzom, którzy ostatnio mniej grali w Premier League.

Mimo tych rotacji w składzie (należy też się ich spodziewać w kadrze Millwall), to goście są faworytami tego spotkania. Piłkarze z Fulham powinni w regulaminowym czasie rozstrzygnąć ten mecz na swoją korzyść i awansować do 1/8 finału Pucharu Ligi. Stawiamy na większy potencjał kadrowy i lepsze umiejętności piłkarzy drużyny gości. Typujemy zwycięstwo Fulham po kursie 2.12 oferowanym przez bukmacherów z firmy LVBet. Ten typ możecie zagrać TUTAJ.