Ekstraklasa: Piast – Górnik. Zapowiadają się emocje do ostatniego gwizdka

28.09.2018
kurs 1.90
Ekstraklasa
Piast - Górnik Zabrze
1

Śląskie derby Piast Gliwice – Górnik Zabrze zapowiadają się na ciekawy spektakl. O ile przedmeczowe wypowiedzi dobiegające z obu stron przełożą się na boiskowe wydarzenia. – Przed derbami nie trzeba nikogo dodatkowo motywować, więc myślę, że z charakterem na boisku nie będzie problemu – zapewnia trener gospodarzy Waldemar Fornalik. Sobotni pojedynek rozpocznie się o godzinie 15.30.

Na początek garść statystyk. Wynika z nich jasno, że większe szanse na końcowy sukces mają… gospodarze. Do tej pory rozegrano dwanaście meczów, w których siedem razy wygrywał Górnik, Piast cztery, a raz padł wynik nierozstrzygnięty. W Zabrzu lepszy bilans ma drużyna prowadzona przez Marcina Brosza: 5 wygranych, jedna porażka. Gdy chodzi o mecze rozgrywane w Gliwicach również miejscowi są na plusie: 3-1-2.

Walki nie zabraknie

W tym sezonie lepiej spisuje się Piast, który zajmuje 6. lokatę. Zabrzanie są na dwunastym miejscu, ze stratą 8 punktów do sobotniego rywala. Obie drużyny do derbowego starcia przystąpią po bolesnych porażkach. Ekipa Fornalika poległa we Wrocławiu 1:4, a Górnik u siebie z Jagiellonią 1:3. – Szkoda, że w meczu ze Śląskiem nie zdobyliśmy więcej bramek, bo mogliśmy co najmniej zremisować. Liczę jednak na to, że w kolejnych spotkaniach będziemy wykorzystywać takie sytuacje. Ważne, żeby na boisko wyszli ludzie, którzy tworzą drużynę, bo my chcemy grać w piłkę, a nie tylko walczyć. Przed derbami nie trzeba nikogo dodatkowo motywować, więc myślę, że z charakterem na boisku nie będzie problemu – zapewnia Fornalik.

Wraca Żurkowski

Dobra informacja dla fanów Górnika jest taka, że w osiemnastce znalazł się rekonwalescent Szymon Żurkowski. – Derby to zawsze dodatkowe emocje. Patrząc na tabelę i nasz ostatni mecz, czeka nas niełatwe zadanie. To będzie ciekawa konfrontacja, musimy narzucić swój styl gry – zapowiada trener gości Marcin Brosz.

Poprzednie starcie tych drużyn w Gliwicach nie zostało dokończone. Grupka miejscowych kibiców na dziesięć minut przed końcowym gwizdkiem wbiegła na murawę. Po około 40-minutowej przerwie zapadła decyzja o przerwaniu spotkania. Gospodarze, którzy prowadzili 1:0, stracili trzy punkty walkowerem. – To było dobre spotkanie w naszym wykonaniu, a do zwycięstwa zabrakło kilku minut. Ten mecz miał bardzo duży wpływ na to, co później działo się z drużyną, bo tych punktów brakowało – wspomina Fornalik. My na to spotkanie mamy jedną propozycję. Wygrana gospodarzy za 1.90 w Totolotku.