Mecze towarzyskie: Sąsiedzi sprawdzą nam rywala

09.10.2018
kurs 1.95
Mecze towarzyskie
Włochy - Ukraina (obie strzelą)
+

Nikogo chyba nie trzeba przekonywać, że warto bacznie przyglądać się starciu Włochów z Ukrainą. Dla nas to przecież najlepsza okazja, by przyjrzeć się czym może nas zaskoczyć Roberto Mancini. Zwłaszcza, że powołał dość zaskakującą kadrę i może w tym meczu zaryzykować z nowym ustawieniem. A do tego przecież Ukraina często jest porównywana stylem gry z naszą reprezentacją. Jak jednak typować spotkanie, które może być poligonem doświadczalnym dla obu szkoleniowców?

 

Mancini musiał dość mocno przemeblować skład po zdobyciu zaledwie punktu w dwóch pierwszych meczach Ligi Narodów. Największe roszady nastąpiły w ofensywie. Mario Balotelli nie okazał się zbawcą ani kadry, ani Toulose. Z kolei Andrea Belotti z Torino jest kontuzjowany. Dlatego powołanie otrzymał Sebasstian Giovinco. Czy „Atomowa Mrówka” z Toronto okaże się zwycięskim faktorem? Problemy nie ominęły też defensywy tak boleśnie ogrywanej zarówno przez Polaków i Portugalczyków. Już na zgrupowaniu wypadli Danilo D’Ambrosio, Patrick Cutrone i  Alessio Romagnoli. Aktualnie 5 z 9 obrońców „Squadra Azzurra” ma w sumie na koncie 4 mecze w kadrze.

 

Na lotnisku najbardziej oblegany w reprezentacji Ukrainy będzie z pewnością… selekcjoner. Andrij Szewczenko jest ciągle legendą w Italii, a wśród jego gwiazd trudno szukać tych z pierwszych stron piłkarskich gazet. Jednak „Szewa” potrafił z niezłych wyrobników i przyzwoitych gwiazd stworzyć kolektyw, który na razie w Lidze Narodów „idzie po swoje”. Dwie wygrane w dwóch inauguracyjnych spotkaniach bardzo przybliżyły ich do pierwszego miejsca, a to oznacza awans wyżej i pewnie miejsce na Euro 2020. Wątpliwe, by w meczach Ligi Narodów eksperymentował, ale we Włoszech może już pokombinować. W końcu ma w składzie 11 graczy, którzy mają w sumie raptem 24 mecze w kadrze. Kilku z nich na pewno powiększy dorobek.

 

Jak więc typować ten mecz? Przecież Włosi w tym roku ograli tylko Arabię Saudyjską, ale grają u siebie. Z kolei Ukraina w tym roku nie przegrała, ale Szewczenko na pewno poeksperymentuje. Dlatego zagramy „obie strzelą” za 1.95 wystawione przez LVBet. Przecież Włosi od 7 spotkań tracą bramkę, a pewnie w defensywie wyjdą do tego debiutanci. A ich rywal nie strzelał tylko raz w 7 ostatnich meczach. Z kolei w ofensywie Italii poza wspomnianym Giovinco pokazać będą się chcieli Ci bez goli na koncie: Chiesa, Berardi czy Caprari.