Liga Narodów: Staszek ma zawsze plan
Kiedy zajeżdżał w Legii piłkarzy, wszyscy pukali się w głowę. Kiedy reprezentacja Rosji przegrywała mecz za meczem przed mundialem, wszyscy zwiastowali tragedię i klęskę. Okazało się w jednym i drugim przypadku, że Staszek miał plan. Stanisław Czerczesow, bo oczywiście o nim mowa, ma zawsze swój plan i realizuje go wbrew opiniom. Co ważne, a nawet najważniejsze, jego plan wypala i zamyka w ten sposób usta wszystkim krytykom.
W czwartkowy wieczór reprezentacja Rosji mocno skomplikowała sobie sytuację w Lidze Narodów tylko remisując 0-0 ze Szwecją. Jednak trzeba uczciwie przyznać, że zawodnicy „Sbornej” sami są sobie winni, bo mieli sporą przewagę w posiadaniu piłki (58% do 42%), stworzyli kilkanaście sytuacji, ale tylko raz celnie strzelili na bramkę Olsena. Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja w pierwszym meczu z Turcją, kiedy przy posiadaniu na poziomie 39%, oddali 4 celne strzały i zdobyli dwie bramki. Już na mundialu widzieliśmy, że skuteczność to największy problem ekipy Czerczesowa. Który jednak czasem potrafią rozwiązać, jak w meczu towarzyskim z Czechami, wygranym 5-1.
Jeżeli mówimy o skuteczności i problemach, to co mają powiedzieć Turcy? W kadrze mają aktualnie tylko dwóch nominalnych napastników, w tym Enesa Unal, który nie ma jeszcze w reprezentacji na koncie. To powoduje, że owszem w tym roku przegrali tylko mecz z Rosją, ale na koncie mają więcej remisów niż wygranych, a każdy ich mecz zakończył się różnicą góra jednej bramki. Do tego nie tylko ostatnie wspomnienia z meczów z Rosją są nienajlepsze.
No właśnie, bo Rosjanie lubią ostatnio grać z Turcją. Co prawda te potyczki nie są jakimiś super spektaklami, ale ich nie przegrywają (3 z 5 wygranych). Do tego Turcy wygrali tylko jeden z siedmiu ostatnich wyjazdów. Z kolei jeżeli popatrzeć tylko na 90 minut spotkania, to od meczu z Urugwajem, Rosja nie przegrała meczu. Naszym zdaniem „Sborna” skromnie, ale wygra. Wybraliśmy „jedynkę” za 2.30 z oferty eToto. Kurs jest przyzwoity i według nas odpowiedni do ryzyka.
