I liga: Tychy – Chojniczanka. „Siła Tura” jedynie na sklepowych półkach

31.10.2018
Ostatnia aktualizacja 2 listopada, 2018 o 10:56
kurs 1.77
I liga
GKS Tychy - Chojniczanka (obie strzelą)
+

Chojniczanka na oficjalnej stronie zachęca do kupowania oficjalnego klubowego piwa. „Siła Tura” brzmi groźnie, ale nie ma przełożenia na pierwszy zespół. Klub z Chojnic nie potrafi wygrać meczu od pięciu ligowych kolejek i spadł na 11. pozycję w tabeli. Jeszcze gorzej spisuje się gospodarz piątkowego spotkania GKS Tychy, który  jest tuż nad strefą spadkową.

Przed rozpoczęciem rozgrywek Chojniczanka i GKS Tychy wskazywane były jako główni kandydaci do awansu. Życie szybko zweryfikowało oceny ekspertów. Obie drużyny zawodzą i jak na razie bliżej im do miejsc spadkowych, niż czołówki. Drużyna prowadzona przez Ryszarda Tarasiewicza w 16. spotkaniach tylko trzy razy zgarnęła komplet punktów. Nic więc dziwnego, że zajmuje odległe 14. miejsce. Przewaga nad zajmującym pierwsze miejsce spadkowe Stomilem Olsztyn wynosi zaledwie dwa oczka.

Brak skuteczności w obronie i ataku

W ostatniej kolejce GKS zremisował z beniaminkiem z Jastrzębia 1:1. Tyszanie w tym sezonie jeszcze na wyjeździe nie wygrali. Pięć remisów i trzy porażki. Na szczęście dla nich w piątek zagrają przed własną publicznością. U siebie bilans jest nieco lepszy. Trzy wygrane, trzy remisy i dwie porażki. – W tym roku zostało nam do rozegrania kilka kolejek, w których musimy być bardziej skuteczni pod bramką przeciwnika. Za dużo okazji w meczach nie stwarzamy, nie sądzę, żeby to się zmieniło. Dlatego skuteczność w naszym przypadku jest bardzo ważna – zaznacza Tarasiewicz.

O skuteczności, ale pod własną bramką, od trzech kolejek powtarza nowy trener Chojniczanki Maciej Bartoszek. Pod jego wodzą zespół poniósł dwie porażki i jedno spotkanie zremisował. W ostatniej kolejce klub z Chojnic przegrał u siebie z ŁKS Łódź 1:2. – To kolejny mecz w którym popełniamy kuriozalne błędy po których tracimy bramki. Stwarzamy dużo sytuacji, ale nie jesteśmy w stanie ich wykorzystać. Przeciwnik oddał trzy celne strzały. Trudno winić bramkarza, bo nie miał szans w tych sytuacjach. Jeżeli nie poprawimy błędów, to będzie ciężko wygrywać nam spotkania – ocenił porażkę z beniaminkiem Bartoszek.

W piątek każdy wynik jest możliwy. Fortuna na GKS wystawiła kurs 2.45, na remis 3.10, a na gości 2.90. Obie drużyny wyczyniają cuda w defensywie, spodziewamy się więc kilku goli. Powyżej 2,5 – 2.11. Nasz typ: obie strzelą za 1.77. Początek meczu o godzinie 18.00.