Kolejny skandal. PSG zapewniło zmyśloną pracę, by doprowadzić do transferu

16.11.2018

Dzięki „Football Leaks” mamy w ostatnim czasie zdecydowanie więcej afer, niż wcześniej. Oberwało się przede wszystkim Manchesterowi City i PSG, które na różne sposoby zamiatały pod dywan swoje zbyt duże wydatki. Jak się okazuje, w Paryżu nie ograniczono się do tylko tego.

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!

Dobrze pamiętamy szok, jaki towarzyszył zakazowi transferowemu nałożonemu na Barcelonę. Tak ogromny klub ukarany przez władze? – Wydawało się, że z przepisami nie wolno się bawić. Wtedy problemem okazały się różne nieścisłości związane z transferami nieletnich zawodników, z których wielu w wyniku sankcji nie mogło grać. Otworzyło to drzwi innym klubom, które mogły podebrać utalentowanych chłopców ze słynnej La Masii. Oczywiście najlepiej, gdyby odbyło się to w zgodzie z prawem.

Jak się okazuje, inne zdanie miało PSG. Francuzi mocno zabiegali o 12-letniego wówczas Kaysa Ruiza, ale nie mogło do tego dojść bez żadnego „punktu zaczepienia”. Jedynym takim było w tym przypadku spełnienie wymagania pt.: „Rodzice młodego zawodnika z powodów pozapiłkarskich przeprowadzają się do kraju, w którym znajduje się nowa drużyna ich dziecka”.

Co zrobiło PSG? Zapewniło ojcu Ruiza tzw. „fake job”, czyli zmyśloną pracę, zaś samemu zawodnikowi zagwarantowało 400 tys. euro w wypadku dołączenia do paryskiej drużyny. Chyba nietrudno zgadnąć, że w takich okolicznościach rodzic chłopca chętnie przeniósł się do Francji z „pozapiłkarskich przyczyn”, gdzie 16-letni obecnie Kays gra do dziś. Biorąc pod uwagę wszystkie machlojki, w jakie zamieszane było PSG, chyba nie ma innej możliwości, niż surowa kara. Ciekawe, jak UEFA zachowa się tym razem.

Kliknij i odbierz zakład bez ryzyka 110 zł + 10 zł na START + 400 zł od depozytu!