16.05.2018
Ostatnia aktualizacja 13 lipca, 2018 o 15:09
Wtorkowy trening Sportingu został przerwany przez atak chuliganów.

Około 50 pseudokibiców wtargnęło do ośrodka treningowego Sportingu i pobiło kilku piłkarzy, a także członków sztabu szkoleniowego. Najbardziej ucierpiał Bas Dost, któremu trzeba było zakładać szwy na głowę.

Jak informują portugalskie media, pięćdziesięciu zakapturzonych mężczyzn wtargnęło do ośrodka treningowego Sportingu. Bandyci przebywali tam przez kilka minut, a do tego grozili dziennikarzom pobiciem, jeżeli ci będą filmować ich zachowanie. Pseudokibice wpadli do ośrodka, a później do szatni, która została zdewastowana.

Sporting i jego wyznanie:

– Sporting zdecydowanie sprzeciwia się skandalicznym wydarzeniom, do których doszło w akademii. W żaden sposób nie możemy zaakceptować wandalizmu i agresji w kierunku naszych pracowników. Takie zachowanie jest kryminałem. Sporting CP nie jest klubem, w którym dochodzi do takich rzeczy, i nie może to się dziać. Podejmiemy wszelkie kroki, aby wyjaśnić tę sprawę i ukarać osoby odpowiedzialne za tę sytuację – napisano w oświadczeniu wydanym przez klub.