Głupota nie próżnuje. Fan Juventusu zadrwił z katastrofy
W piątkowym spotkaniu otwierającym 35. kolejkę włoskiej Serie A, Juventus podjął u siebie Torino. Spotkanie było wyjątkowe nie tylko z uwagi na rangę (derby stolicy Piemontu), czy faktu, że Torino było bardzo blisko wygranej…
Mecz odbył się w przeddzień 70. rocznicy jednej z największych katastrof w historii futbolu, w której zginęła cała drużyna ówczesnego mistrza Włoch. Drużyny, w której grała zdecydowana większość reprezentantów kraju. Gdyby istniał wtedy Puchar Europy, faworyt byłby jeden – „Grande Torino”. Niestety historia okazała się okrutna i nikomu nie trzeba tłumaczyć, jak podniosłą chwilą dla Torino był piątkowy mecz.
Niestety, jak to w życiu bywa, zawsze musi znaleźć się jeden człowiek „inteligentny inaczej”. Jeden z kibiców „Juve” postanowił zepsuć podniosłą chwilę naśladując gestami rąk spadający samolot, drwiąc z tragedii sprzed lat. „Stara Dama” przeprosiła rywali, a kibic został namierzony i ukarany zakazem stadionowym. Całe szczęście, że to był tylko wyjątek, a większość kibiców obu drużyn połączyła się w tym istotnym momencie.
Rivals not enemies. Juventus fans pay their respects to the Torino players who tragically lost their lives in the Superga tragedy 70 years ago today.
We will never forget. pic.twitter.com/da4grb7BLW
— Socios.com (@socios) May 3, 2019