Wiecznie przegrywający w końcu wygrał. Huntelaar spełnia się na koniec kariery

17.05.2019

Klaas-Jan Huntelaar to napastnik, którego kojarzą niemal wszyscy. Holender miał w swojej karierze wiele różnych okresów, zarówno tych gorszych, jak i niezwykle owocnych. Była jednak jedna rzecz, która mogła nie dawać mu spokoju…

Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!

Tytuł mistrzowski. Tego Huntelaar nie zdobył nigdy, choć okazji miał przecież nie tak mało. Do Ajaksu trafił w 2006 roku, jednak przez cztery lata gry w klubie holenderskiej czołówki skończył na dwóch wicemistrzostwach i jednym trzecim miejscu. Potem wcale nie było lepiej.

Jeden sezon w Realu Madryt? – Drugie miejsce. Jeden w Milanie? – Trzecie miejsce. Potem Holender na aż siedem lat trafił do Schalke, w którym jak wiadomo o tytuły raczej ciężko. Pobyt w Niemczech skończył się na dwóch trzecich miejscach w sezonach 2011/2012 i 2013/2014.

W 2017 roku Huntelaar wrócił do Ajaksu, który prawdopodobnie będzie jego ostatnim poważnym klubem w karierze. Tu także na dzień dobry wywalczył wicemistrzostwo, ale wszystko (nareszcie) skończyło się kilka dni temu. Ajax przez cały sezon był za PSV, jednak w samej końcówce udało się przełamać swego rodzaju klątwę, a 35-latek w końcu mógł cieszyć się z mistrzostwa.

Smak mistrzostwa tym bardziej zadowalający, że Huntelaar wcale nie ma w zespole marginalnej roli. W sezonie 2018/2019 rozegrał łącznie 43 mecze, zdobywając w nich 23 bramki. Tyle lat, tyle dobrych klubów, a udało się dopiero teraz. Kariery piłkarzy bywają naprawdę zaskakujące…

Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!