Claudio Ranieri po szybkim zwolnieniu z Fulham nie musiał długo czekać na kolejną pracę. Miejsce znalazł w Romie, gdy ta pożegnała Eusebio Di Francesco. Ta przygoda nie trwała długo, ale i tak była piękna.
Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!
Sympatycznego Włocha już na zawsze zapamiętamy z tego, czego dokonał z Leicester. Klubem jego życia, tym najukochańszym, jest jednak AS Roma. To ją prowadził wcześniej w latach 2009-2011, więc powrót był czymś bardzo emocjonującym.
Ranieri miał poprowadzić drużynę do końca sezonu, z możliwością pracy w kolejnym roku. Sam jednak wcześniej potwierdził, że wraz z końcem obecnych rozgrywek jego niespełna trzymiesięczny powrót dobiegnie końca.
Choć Włoch w swoim drugim meczu zanotował wstydliwą porażkę ze SPAL, nie przegrał ostatnich dziewięciu kolejek sezonu, remisując z Interem i ogrywając Juventus. To niezły wynik, choć Roma zajęła ostatecznie szóste miejsce (3 pkt. za Interem) i zagra jedynie w eliminacjach do Ligi Europy. Do “misji ratowniczej” można mieć więc mieszane uczucia, ale kibice popisali się pięknym gestem.
W ostatnim, niedzielnym meczu (2:1 z Parmą) fani wywiesili ogromny napis mówiący: “Panie Ranieri: W naszym trudnym momencie, to ty dałeś odpowiedź. Teraz, otrzymujesz hołd od twoich ludzi”. Włoch podziękował ukłonem, po czym nie był w stanie powstrzymać łez wzruszenia. Piękno piłki w pełnej krasie.
Roma fans sign for Claudio Ranieri: “Mr. Ranieri, in our moment of dire need, you have answered. Now, you receive the homage of your people”
Ranieri can’t hold back the tears. This is more than football.
— David Garcia (IJaS) (@IJaSport) May 27, 2019