Kadra Turcji szuka dziury (rasizmu) w całym? Kłamali w sprawie lotniskowego incydentu na Islandii
11.06.2019

Turcja jako narodowy zespół piłkarski przeżywa… dziwny okres. Jeszcze nie tak dawno nie grało w nim prawie nic, a teraz Turcy prowadzą w grupie H bez straty bramki, z kompletem punktów (trzy wygrane), do tego kilka dni temu w pięknym stylu ograli mistrzów świata.

Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!

Wszystko jednak musiało wrócić do “normy”, czyli musiała pojawić się jakaś afera. Taką wywołał Burak Yilmaz, który poinformował, że po 6,5-godzinnym locie przez kolejne trzy godziny “bez powodu” nie chciano wpuścić drużyny na teren Islandii.

Rasizm? Brak szacunku? Celowy “atak”? Turecki minister spraw zagranicznych wystosował nawet dyplomatyczną notkę, w której wyraża swoje oburzenie i zapowiada odpowiednią reakcję.

Afera może i miałaby swoje podstawy, gdyby nie fakt, że Turcy… skłamali. Jak się okazało, zostali zatrzymani przed opuszczeniem lotniska nie na trzy godziny, a na godzinę i 20 minut. Zajęło to tyle czasu także nie “bez powodu”, a dlatego, że pasażerowie nie usunęli wymaganych rzeczy na kontrolę bezpieczeństwa. Takie oficjalne oświadczenia wydała Isavia, operator lotniska w Rejkiawiku.

Turcy zmierzą się z Islandią już dziś o 20:45. Szkoda, że zamiast skupić się na grze, która idzie im coraz lepiej, wywołali niepotrzebny i nieprawdziwy konflikt. Czy dosięgnie ich “karma” i stracą dziś pierwsze punkty?

Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!