Gattuso jednak nie jak ojciec? Bakayoko: „Nie chcę o nim rozmawiać…”

14.06.2019

Kiedy Milan przed rokiem ściągał na wypożyczenie Tiemoue Bakayoko, śmiała się niemal cała Europa. Francuz był przecież uważany za jeden z największych niewypałów Chelsea i zawodnika, który zapomniał, jak się gra w piłkę.

Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!

Ku zdziwieniu większości, pomocnik stopniowo przekonywał do siebie Gennaro Gattuso i z czasem stał się jednym z podstawowych zawodników „Rossonerich”. Polubił miasto, szatnię, wydawało się, że znalazł swoje miejsce na ziemi. Ba – nawet momentalnie zakumplował się z Krzysztofem Piątkiem, kiedy ten dołączył do klubu.

Pozorna sielanka jednak się skończyła, a Bakayoko wraca do Chelsea. Przynajmniej na razie, bo zdążył już stwierdzić, że marzy o PSG. Powiedział także nieco więcej na temat swojego pobytu we Włoszech…

– Doświadczyłem trudnych momentów w Milanie, szczególnie na początku. Przykro mi, że odchodzę, ale takie jest życie. Gattuso? To była skomplikowana relacja, nie rozumieliśmy się nawzajem. Naprawdę nie chcę o nim rozmawiać – wyznał 24-latek.

Wiemy, jakim człowiekiem jest Gattuso, i że czasem trudno za nim nadążyć. Mimo wszystko wyznanie Bakayoko może dziwić, w końcu jeszcze kilka miesięcy temu mówił, że Gattuso jest dla niego ojciec… Cóż, jak widać nie zawsze ma się dobre relacje z „ojcem”.

Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!