Maurizio Sarri podczas swojej przygody w byłych klubach zwykle unikał noszenia garnituru i podczas meczu preferował klubowy dres. Włoch z pewnością myślał, że podobnie będzie w Juventusie. Na wstępie jednak 60-latek został niemile zaskoczony.
Oczywiście szkoleniowiec na pierwszej konferencji prasowej wypowiadał się w samych superlatywach o swoim nowym pracodawcy. Do czasu aż dziennikarze podpytali go o garnitur.
– Wolę nie nosić klubowego garnituru podczas meczu. Poza boiskiem, kiedy reprezentuję Juventus, jestem zobowiązany do noszenia go i jest to zapisane w mojej umowie. Ale na boisku wolałbym tego nie robić, ale omówimy to. Ważną rzeczą w moim wieku jest to, że nie proszą mnie, abym chodził nago – skwitował żartobliwie Włoch.
Włoski trener jest bardzo przesądnym człowiekiem, o czym informowali angielscy dziennikarze. Czy noszenie dresu ma z tym jakiś związek?