Wpadka, czy premedytacja? Atletico zaprezentowało Llorente z wciąż zajętym numerem

29.06.2019

Transferowa karuzela ruszyła w Madrycie na dobre i to w obu największych klubach ze stolicy Hiszpanii. Atletico zrobiło jednak coś bardzo wymownego, co teoretycznie mogło sobie darować.

Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!

Niedawno potwierdzono transfer Marcosa Llorente z Realu Madryt, który docelowo ma zając miejsce Rodriego. 23-latek wciąż jest zawodnikiem „Los Colchoneros”, jednak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że niedługo zmieni klub na prawdziwego giganta.

W grze jest przede wszystkim Manchester City, nieco dalej z tyłu Bayern. Możemy zadawać sobie pytanie „gdzie?”, ale „czy?” powinnismy już sobie darować. Atletico na każdym kroku pokazuje, że Rodri nie jest już „swój”.

Jak? Klub z Madrytu zignorował urodziny Rodriego, które ten obchodził 23 czerwca. Nie pojawiły się żadne życzenia i gratulacje, pojawił się natomiast… wywiad z Llorente. Pokazała to także piątkowa prezentacja nowego nabytku. Zwykle jeśli jakiś zawodnik ma dopiero przejąć dany numer, prezentuje się go z koszulką bez numeru.

Atletico przygotowało trykot z numerem 14. Tym, z którym w poprzednim sezonie grał… Rodri. Jeśli można uzyskać mistrzostwo w ignorowaniu kogoś, Atletico jest bliskie perfekcji. Chyba na Wanda Metropolitano nie pogodzono się z tym, że Rodri postanowił odejść…

Zarejestruj się z kodem GRAMGRUBO i graj BEZ PODATKU!