Mauricio Pochettino przed finałem Ligi Mistrzów kilkukrotnie potwierdzał, ze od tego wyniku zależy jego trenerska przyszłość. Ostatecznie „Spurs” uległo Liverpoolowi i Argentyńczyk nie wykonał żadnego pochopnego ruchu.
W wywiadzie przed kolejnym sezonie 47-latek ponownie został zapytany o tę kwestię.
– Kiedy dotykasz chwały, ty i twoi gracze zachowujecie się nieco inaczej. Gdyby wynik tego finału był inny, może mógłbyś pomyśleć, że jest to odpowiedni moment, aby odejść z klubu i dać jemu szansę na kolejny rozdział z nową kadrą trenerską. Ale taki koniec? Nie jestem osobą, która nie chce stawić czoła problemom.
Wielu menedżerów z chęcią po wygranym finale zostałaby w zwycięskim zespole. Pochettino jednak ma zupełnie odmienny pogląd:
– Mogę się z tym zgodzić. Mimo to znam Tottenham i nie jest to zwykły klub.