„Afera koszulkowa” w Barcelonie. Zawodnik nie kryje rozczarowania zachowaniem klubu

26.07.2019

Transfery zawodników, szczególnie tych z najwyższej półki, czasem bywają problematyczne. W końcu każdy z nich jest kojarzony z określonym numerem, który nie zawsze (a nawet rzadko) jest wolny. Teoretycznie mała rzecz, a w praktyce generuje tyle nieprzyjemnych sytuacji…

Użyj kodu GRAMGRUBO500 w Betclic i zgarnij zakład bez ryzyka

Nie inaczej było z Frenkie’em de Jongiem, który niedawno dołączył do klubu z Camp Nou. Holender gra ze swoim ulubionym numerem, 21. Wszystko to jako swego rodzaju hołd dla dziadka zawodnika, który zmarł w 21. urodziny Frenkiego. Barcelona obiecała mu więc koszulkę właśnie z tym numerem, niestety nie informując o tym jej aktualnego posiadacza…

Do niedawna był nim Carles Alena, 21-letni wychowanek „Blaugrany” i jedna z największych perełek klubu ostatnich lat. Noszony do tej pory numer nie miał dla Aleni żadnego większego znaczenia (o czym sam wspomniał), więc prośba o przekazanie go komuś innemu nie byłaby problemem. Rozczarowujące było to, że Barcelona nie zrobiła nic.

– Wystarczyłaby jedna wiadomość. Szefowie Barcelony obiecali De Jongowi koszulkę z moim numerem (21), chociaż ze mną nie rozmawiali. Cóż… Takie rzeczy zdarzają się w tym klubie. Załatwiłem to z Frenkie’em, to bardzo normalny gość, i myślę, że on zrobiłby dla mnie to samo. (…) Poczułem się źle. Ja zawsze zachowywałem się fair wobec klubu – wyznał Carles Alena.

Użyj kodu GRAMGRUBO500 w Betclic i zgarnij zakład bez ryzyka