Poprawa była, ale mieszane uczucia pozostały. Legia zero, Atromitos zero
Po ostatnich „popisach” Legii nie tylko w Europie, ale także na krajowym podwórku, mieliśmy dość duże obawy przed starciem z greckim Atromitosem. Przed telewizorami zasiedliśmy czekając na najgorsze, ale trzeba przyznać, że mimo wyniku 0:0 wstydu nie było.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!
Jako tako. Mniej więcej tak możemy podsumować dzisiejszy występ Legii, który trudno jednoznacznie ocenić. Z jednej strony rywal nie miał absolutnie nic do powiedzenia, z drugiej jeśli już ma się przewagę w meczu, trzeba umieć ją wykorzystać. O konsekwencjach nierobienia tego przekonał się choćby Piast Gliwice w dwumeczu z BATE.
Pierwsza połowa spotkania rozgrywanego na „Ł3” nie powiedziała nam nic. Rywal bez przerwy się bronił, a Legia próbowała grać w piłkę. Często dość nieudolnie, ale przynajmniej mieliśmy spokojne głowy. Cierpliwie czekaliśmy, aż któryś strzał z dystansu lub jeden z wielu rzutów rożnych może zamieni się na bramkę. Nie zamienił się.
Druga odsłona meczu wyglądała lepiej – Legia potrafiła stworzyć niezłe sytuacje, pograć piłką, a po dwóch rzutach wolnych piłka lądowała na poprzeczce. Porównując to z poprzednimi spotkaniami widać było dość dużą poprawę i za to Legię można pochwalić. Kolejny pokaz nieskuteczności sprawił jednak, że rywal osiągnął to, co chciał – przetrwał na wyjeździe i spokojnie może przygotowywać się do domowego rewanżu.
Patrząc na dzisiejszy mecz chciałoby się powiedzieć, że Legia trafiła na rywala, którego nie da się nie przejść. Doświadczenie podpowiada jednak, że może stać się zupełnie inaczej. Pewny siebie polski zespół jadący do Grecji jak po swoje, następnie zaskoczony tym, że Atromitos nagle zmienił postawę, stara się grać ofensywnie i stwarza zagrożenie? To realny scenariusz, a wtedy może stać się wszystko… Miejmy nadzieję, że tym razem szczęście dopisze naszemu klubowi.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!
