Dość niespodziewanie Martin Skrtel po trzech tygodniach przygody z Atalantą żegna się z klubem z Bergamo. Odnośnie epizodu Słowaka we włoskiej ekipy powstaje wiele mitów. Jedno było natomiast pewne. Ktoś musi zastąpić 34-latka w drużynie. Przedstawiciele Atalanty bardzo szybko znaleźli rozwiązanie.
Śmiało można powiedzieć, że zakontraktowanie Skrtela przez włoski zespół było sporym zaskoczeniem. 34-latek, który zbliża się wielkimi krokami do zakończenia piłkarskiej kariery ląduje w ekipie, która zagwarantowała sobie grę w Lidze Mistrzów podczas ubiegłej kampanii. Patrząc na rozwój wydarzeń, zarząd Atalanty chyba nie do końca przemyślał ten ruch. Po trzech tygodniach treningów, Skrtel żegna się z klubem.
Mówi się, że Słowak bardzo kiepsko wyglądał na treningach oraz nie do końca w komponował się w zespół, stąd taka decyzja. Tym samym Martin zakończy swoją króciutką przygodę z zespołem bez rozegrania chociażby jednego spotkania. W przedsezonowym teście Atalanty z Getafe Martin nie był jeszcze gotowy do gry, natomiast w ligowym starciu ze SPAL wylądował na ławce rezerwowych.
Kto zastąpi 34-latka w klubie? Według doniesień Fabrizio Romano, Atalanta prowadzi już zaawansowane rozmowy z Sevillą odnośnie transferu Simona Kjaera. 30-letni Duńczyk w ubiegłej kampanii rozegrał 26 spotkań ligowych dla hiszpańskiej ekipy. W niedawno rozpoczętym sezonie defensor nie zaliczył ani minuty na murawie, trzykrotnie znajdując się poza składem Sevilli.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!