Powoli zaczęliśmy przyzwyczajać się do świadomości, że Nabil Fekir jest piłkarzem Realu Betis. Mimo tego, wydarzenia sprzed roku wciąż działają na wyobraźnię. Reprezentant Francji był wtedy o włos od przenosin na Wyspy i stania się zawodnikiem “The Reds” za 53 miliony funtów.
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!
Czy fiasko tamtego transferu dotknęło zawodnika? Sądząc po tym, że nawet teraz do tego wraca – tak. Fekir stwierdził nawet, że po prostu ktoś musiał znaleźć wtedy jakąś wymówkę. Czy faktycznie tak było? Na słowa 26-latka postanowił odpowiedzieć jego były agent, Jean-Pierre Bernes.
– Fekir musi przerwać ten show i przestać robić z ludzi głupków. Wszyscy wiedzą, co się stało – zaczął 62-latek.
– Transfer do Liverpoolu “wysypał się” z dwóch powodów. Pierwszym było jego kolano, mimo że osoby z Liverpoolu były gotowe zmierzyć się z tym i podjąć wysiłki w tej sprawie. Drugim było pojawienie się pewnego pseudo-przedstawiciela, który poprosił o rozpoczęcie negocjacji od nowa w momencie, w którym umowa była gotowa do podpisania – dodał Jean-Pierre Bernes.
Sugeruje się, że wspomnianym przedstawicielem miał być ktoś z rodziny piłkarza, kto nagle uznał, że jest “panem sytuacji” i może żądać czego tylko chce. Kto wie, może gdyby nie przesadzone ambicje Fekir grałby dziś w Liverpoolu, a nie w Betisie?
Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO500 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!