Skhirtladze nadzieją na utrzymanie Arki?

Arka Gdynia zremisowała u siebie z Piastem Gliwice. Mecz pokazał, że klub z Pomorza zaczyna się rozkręcać i po słabym początku sezonu jest w stanie się podnieść. W dużej mierze jest to zależne od Davita Skhirtladze, który stara się jak może, by Arka miała lepszy bilans bramkowy.

 Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO530 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!

Najlepszy kierunek Arki – Gruzja?

Można powiedzieć, że Arka ma szczęście do Gruzinów. Dowodem na to są choćby statystyki zdobytych bramek przez obcokrajowców barwach klubu. Na pierwszym miejscu jest Brazylia, z 57 bramkami, z których większość zdobył Marcus Vinicius. Natomiast Gruzja w obecnym sezonie umocniła swoją drugą pozycję, z czternastoma bramkami na koncie. A mimo wszystko, Gruzinów w barwach Arki było tylko dwóch.

Pierwszy był Luka Zarandia, który przez dwa i pół roku w Gdyni zaliczył wiele udanych występów. Można powiedzieć, że był postacią wiodącą klubu w ostatnim czasie. Na początku swojego pobytu na Pomorzu był rezerwowym. Większość fanów polskiej piłki dowiedziała się o nim podczas finału Pucharu Polski, gdzie trafił do siatki Lecha Poznań. Zdobył bramkę również w meczu o Superpuchar przeciwko Legii. Swoją przygodę z Gdynią zakończył z dziesięcioma golami i taką samą liczbą asyst na koncie. Trafił do Zulte Waregem, gdzie jest podstawowym piłkarzem. W sierpniu został wybrany do najlepszej jedenastki klubu w historii. Czy to zasłużenie na wyrost? Chociaż niektórzy tak sądzą, Gruzin przyczynił się w końcu do dwóch trofeów zdobytych przez klub.

Dwa dni po odejściu Zarandii, w Gdyni pojawił się jego rodak, Davit Skhirtladze. Napastnika ominęła przyjemność gry przeciwko Piastowi w europejskich pucharach. Był bowiem dotychczas piłkarzem klubu FC Ryga, który okazał się katem mistrza Polski w Lidze Europy. Chociaż w sumie bardzo możliwe, że Gruzin nie otrzymałby szansy gry w tym meczu, gdyż w ostatnim czasie był na zakręcie. W lidze łotewskiej podczas półrocznego pobytu wystąpił jedynie w dwóch meczach. Takiego transferu Arki nie można było z góry uważać za rokujący.

Trudne początki

I faktycznie, nie można powiedzieć, że Skhirtladze wszedł z buta do zespołu Jacka Zielińskiego. Początek sezonu spędził na ławce, zaledwie łapiąc po kilka minut w końcówkach. Wchodził za Aankoura, Antonika i Serrarensa. W sumie dla całej trójki obecny sezon jest niezbyt udany. Marokańczyk od pewnego czasu zmaga się z kontuzją, a liczba nieudanych zagrań i zmarnowanych okazji przez dwóch pozostałych mogłaby być zatrważająca.

W połowie meczu Arki z Cracovią, przy stanie 2:0 dla rywali, Jacek Zieliński wpuścił Davita Skhirtladze za Marcina Budzińskiego. Zmienił tym samym taktykę zespołu grającego jednym napastnikiem. Gruzin odwdzięczył się trenerowi bramką w doliczonym czasie. To był dopiero drugi gol Arki w tym sezonie.

Arka odnalazła napastnika

I w kolejnych meczach napastnik postarał się, by było ich więcej. W spotkaniu z Górnikiem zdobył bramkę na 1:0, która ustaliła wynik meczu. Najlepsze do tej pory w jego wykonaniu było starcie z ŁKS-em na wyjeździe. Skhirtladze dwukrotnie trafił do siatki oraz zaliczył asystę przy golu Macieja Jankowskiego. To jednak nie wszystko. Gruzin angażował się w akcje ofensywne zespołu i czasami brakowało jednego, dwóch podań by Arka zagroziła bramce po jego akcji. Napastnik pokazał kawał dobrego i dojrzałego futbolu, który mógłby być marzeniem dla wielu zawodników ekstraklasy. I w sumie był nim dla podopiecznych Jacka Zielińskiego od początku sezonu.

Również w meczu z Piastem, obok Macieja Nalepy, był najlepszym zawodnikiem Arki. Owszem, od ofensywnych zawodników wymaga się bramek, aczkolwiek Skhirtladze był prawdziwym motorem napędowym zespołu. Gruzin miał kilka dogodnych okazji i w zasadzie do ostatnich minut był w stanie odmienić losy spotkania. Na posterunku stali jednak Frantisek Plach, Piotr Malarczyk i Uros Korun, którzy radzili sobie z jego indywidualnymi akcjami i dośrodkowaniami. Można powiedzieć, że remis był dla Arki pechowy, a dla Piasta to niebywałe szczęście, że Skhirtladze ani razu nie znalazł drogi do bramki.

Szybka aklimatyzacja

– Davit jest dobry technicznie. Dobrze się zgraliśmy, dość szybko i szybko się wkomponował. Jest fajnym zawodnikiem i człowiekiem. – tak Michał Nalepa podsumował po meczu z Piastem swojego kolegę z zespołu w rozmowie z Canal+.

Te słowa tylko potwierdzają, że napastnik już zaaklimatyzował się w Arce, chociaż potrzebował czasu, by móc grać przez całe mecze. Zresztą również jego postawa na boisku może być tego dowodem. W trakcie spotkania z Piastem było widać jego współpracę właśnie z Nalepą, ale również Maciejem Jankowskim czy Marko Vejinoviciem. Dobrze wyglądała również jego gra z linią defensywną, co nie zawsze u napastników jest oczywistością.

Nadzieja na utrzymanie

Skhirtladze zdobył już w barwach Arki cztery bramki w siedmiu meczach. I wydaje się, że to dopiero początek jego popisów. Gruzin w ostatnich meczach ma duży wpływ na ofensywę Arki, która szwankowała od początku rozgrywek. W siedmiu dotychczasowych golach podopiecznych Jacka Zielińskiego, napastnik brał udział przy pięciu. Mecze z ŁKS-em, jak i również z Piastem pokazują, że Arka z Gruzinem w składzie jest w stanie podnieść się ze strefy spadkowej.

Jego brak ma jednak niekorzystny wpływ na zespół. To pokazała sensacyjna porażka klubu w meczu z Odrą Opole. Przegrana obnażyła inne ofensywne letnie nabytki Arki, Nando i Fabiana Serrarensa. Jeśli Arkowcy zakończą sezon z udanym wynikiem, będzie to z pewnością zasługa Skhirtladze. Natomiast za ewentualny spadek zostaną obwinieni inni ofensywni zawodnicy pozyskani latem, którzy jak na razie zawodzą.

Fot. YouTube

 Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO530 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!