Niedosyt po dobrej grze kadry Michniewicza

11.10.2019

Dziś piąta rocznica wygranej reprezentacji Polski z Niemcami i jedenasta pokonania Portugalii. Choć pierwsza reprezentacja nie grała, ich osiągnięcie uczciła reprezentacja młodzieżowa, która pokonała Rosję 2:1.

Do tej pory kadra Czesława Michniewicza zmierzyła się z Łotwą i Estonią. Oba spotkania zakończyły się zwycięstwem Biało-czerwonych, a zespół zajmował pierwsze miejsce w grupie eliminacji do Mistrzostw Europy. Weryfikacją realnej szansy na awans, jak i oceną potencjału zespołu miały być mecze z Rosją i Serbią. Drugi mecz odbędzie się we wtorek, natomiast pierwszy jest już za nami.

Jak grali nasi młodzieżowcy?

Mimo że był dziś najmłodszym zawodnikiem naszej młodzieżowej kadry, dobre wrażenie sprawiał Mateusz Bogusz. Można stwierdzić, że spotkanie wręcz należało do tego zawodnika. Należy go pochwalić za kilka elementów. Po pierwsze – pressing. Bogusz kilkakrotnie skutecznie odebrał piłkę podczas konstruowania akcji przez Rosjan. Po drugie – przegląd pola. Zawodnik Leeds reagował szybko, wiedząc, gdzie znajdują się obecnie jego koledzy z boiska. Oba punkty może zobrazować druga bramka dla Polaków. Bogusz najpierw odebrał piłkę reprezentantowi Rosji, a następnie prędko podał piłkę do wychodzącego na pozycję Patryka Klimali.

To jednak nie jedyny polski piłkarz, który mógł zwrócić uwagę w tym meczu. Dobrze spisywali się także Kamil Jóźwiak i Patryk Klimala. Pierwszy często napędzał akcje ofensywne, miałby na koncie asystę, gdyby swoją szansę wykorzystał Paweł Tomczyk. Za to Klimala kilkakrotnie mijał Rosjan niczym slalomowe tyczki. Zresztą miał udział przy obu trafieniach dla Polski. Pierwsza bramka padła po rykoszecie po jego strzale, natomiast drugą sam zdobył.

Pierwsza bramka dla Rosji padła w wyniku niezrozumienia bramkarza z obrońcą. Podczas akcji Rosjan Kamil Grabara wyszedł do przodu, chociaż na posterunku był Sebastian Walukiewicz. Pomylił się w tej sytuacji również Jan Sobociński, który posłał piłkę wprost pod nogi Daniła Utkina, który trafił do siatki. Przy drugim golkiper nie miał jednak nic do powiedzenia. Magomed-Shapi Sulejmanow trafił do siatki głową po dośrodkowaniu Maksima Głuszenkowa.

***

Rosja wydawała się trudnym rywalem, szczególnie że mecz był rozgrywany na wyjeździe. Mimo to, można czuć niedosyt, gdyż kadra Michniewicza była w tym spotkaniu faktycznie lepsza. W tej chwili Polska wciąż zajmuje pierwsze miejsce w grupie eliminacyjnej, wyprzedzając kolejną Rosję o dwa punkty. Już we wtorek reprezentacja Polski U-21 zmierzy się z Serbią.

 Odbierz zakład bez ryzyka z kodem GRAMGRUBO530 w BETCLIC – jest już legalny w Polsce!