Koniec rosyjskiej bajki. Chorwaci zagrają z Anglikami o finał Mundialu!
To była niewiarygodna huśtawka nastrojów dla kibiców reprezentacji Rosji i Chorwacji! Rosjanie cieszyli się z prowadzenia, potem przegrywali w dogrywce, ale zdołali wyrównać i po raz drugi poszukać szansy na awans w konkursie rzutów karnych. W niej więcej zimnej krwi zachowali Chorwaci i tym samym zakończyli piękną bajkę o rosyjskiej „Sbornej” na tegorocznym Mundialu.
Najbardziej tragicznym bohaterem tego dramatu został Mario Fernandes. To on przywrócił Rosjan do życia zdobywając głową gola na 2:2 w dogrywce, a potem fatalnie spudłował karnego na początku trzeciej serii „jedenastek”, gdy było 1:1.
Lepiej spisał się chorwacki obrońca Domagoj Vida, który w dogrywce dał swojej drużynie prowadzenie 2:1, a w karnych na 3:2. Na koniec zimną krew zachował Ivan Rakitić i „Hrvatska” po dwudziestu latach przerwy ponownie zagra w półfinale mistrzostw świata.
W ostatnim z ćwierćfinałów gra nabrała rumieńców dopiero po upływie pół godziny, kiedy kapitalnym strzałem z dystansu popisał się najlepszych snajper Rosjan na tym Mundialu – Denis Czeryszew. Piłka wpadła przy słupku bramki zaskoczonego Subasicia.
Na odpowiedź Chorwatów nie trzeba było długo czekać. Po prostopadłym podaniu Mario Mandżukić z linii końcowej dograł piłkę pod bramkę Rosjan, a ci zostawili bez krycia Andreja Kramaricia, który tylko dostawił głowę i był remis. Po wyrównaniu Chorwaci podkręcili tempo, ale nie zdążyli przed przerwą wyjść na prowadzenie.
Wydawało się, że tak będzie w drugiej połowie, bo były długie okresy gry, gdy podopieczni trenera Zlatko Dalicia nie schodzili z połowy Rosjan, ale nie zdołali zdobyć zwycięskiej bramki. Nawet w takiej sytuacji jak w 59. minucie, gdy po złym wybiciu piłki przez Akinfiejewa przejął ją Ivan Perisić i przymierzył w róg rosyjskiej bramki. Piłka jednak nie wpadła do siatki, a odbiła się od słupka i przetoczyła się niemal po linii bramkowej i wyleciała poza pole karne.
A potem były już tylko coraz większe emocje zakończone konkursem rzutów karnych i radością Chorwatów oraz smutkiem Rosjan.
Rosja – Chorwacja 2:2 (0:1, 1:1) karne 3:4
1:0 Czeryszew (31)
1:1 Kramarić (39)
1:2 Vida (101)
1:1 Fernandes (115)
rzuty karne:
0:0 Smołow (Subasić obronił)
0:1 Brozović
1:1 Dzagojew
1:1 Kovacić (Akinfiejew obronił)
1:1 Fernandes (spudłował)
1:2 Modrić
2:2 Ignaszewicz
2:3 Vida
3:3 Kuziajew
3:4 Rakitić
Rosja: Akinfiejew – M. Fernandes, Kutiepow, Ignaszewicz, Kudriaszow – Kuziajew, Zobnin – Samiedow (54, Jerochin), Gołowin (102, Dzagojew), Czeryszew (67, Smołow) – Dziuba (79, Gazinskij).
Chorwacja: Subasić – Vrslajko (97, Ćorluka), Lovren, Vida, Strinić (74, Pivarić) – Rakitić, Modrić – Rebić, Kramarić (88, Kovacić), Perisić (63, Brozović) – Mandżukić.
żółte kartki: Gazinskij (Rosja), Lovren, Strinić, Vida, Pivarić (Chorwacja)
Sędzia: Sandro Ricci (Brazylia)
Widzów: 44287.