Fani Liverpoolu pomylili miasta. Jako pocieszenie zostali zaproszeni na… Ligę Europy

24.10.2019

Czy może być coś prostszego, niż podróżowanie w XXI wieku? Mogłoby się wydawać, że nie. Mnóstwo najróżniejszych połączeń komunikacyjnych, mapy online aktualizowane w czasie rzeczywistym, systemy GPS… Nic tylko chwycić smartfon w rękę i w drogę.

Okazuje się, że nawet takie pomoce nie zawsze załatwiają za nas wszystko. Planując podróż, przydatna jest choćby podstawowa wiedza geograficzna, ale przede wszystkim uważność i skupienie. W końcu nie trudno coś źle zrozumieć, źle przeczytać i ruszyć w drogę w zupełnie inne miejsce.

W ostatnich latach słyszeliśmy o kilku takich przypadkach dotyczących piłkarskich kibiców i właśnie dostaliśmy kolejny. Tym razem nie popisało się dwóch kibiców Liverpoolu, którzy chcieli udać się za swoją drużyna do Belgii, na mecz przeciwko KRC Genk. Niestety przytrafiła im się pewna literówka, bądź – lecąc klasykiem – lapsus językowy, w wyniku czego wylądowali w… Gent.

150 kilometrów różnicy to jeszcze nie taka wielka tragedia, jednak mimo wszystko istotna. O dwójce mężczyzn momentalnie zrobiło się głośno, co postanowił wykorzystać lokalny klub, czyli KAA Gent. Zaprosił on wspomnianą dwójkę na mecz Ligi Europy z Wolfsburgiem, który odbędzie się dziś o godzinie 18:55. Na razie nie wiadomo, czy panowie zostali odnalezieni i postanowili skorzystać. Mimo wszystko ciekawe, ile może zmienić przypadkowy, niewielki błąd…