Zlatan Ibrahimovic żegna się MLS. Prostackie zachowanie Szweda

25.10.2019

Nieważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz. Zlatan Ibrahimovic dał MLS naprawdę wiele. Mowa nie tylko o poziomie sportowym, ale również promocji tej  ligi na całym świecie. Szwedzki napastnik rozegrał najprawdopodobniej ostatni mecz w Stanach Zjednoczonych, gdyż jego zespół przegrał derbowe spotkanie w ćwierćfinale. Piłkarz postanowił pożegnać się z kibicami Los Angeles w „swoim stylu”.

Coraz głośniej mówi się o powrocie 38-latka do Europy. Kontrakt gwiazdy LA Galaxy kończy się w grudniu tego roku, a sam zawodnik niespecjalnie wyraża chęć przedłużenia swojej przygody w MLS. Trudno wyobrazić sobie również, by w tym momencie Zlatan Ibrahimovic ogłosił rozstanie z zawodową piłką.

W szczególności, że zespoły z topowych, europejskich lig są zainteresowane zakontraktowaniem napastnika. Według spekulacji włoskich mediów, przedstawiciele Napoli poważnie pracują nad sprowadzeniem Ibrahimovicia do swojego zespołu.

Tym samym tocząca się obecna faza play-off w MLS była dla Zlatana ostatnim rozdziałem w amerykańskiej karierze. 38-latek zakończył przygodę, gdyż drużyna Szweda przegrała spotkanie z drugą ekipą z Los Angeles, ulegając w rywalizacji 3-5.

Sam rezultat nie jest powodem burzliwej dyskusji w mediach społecznościowych. Najgłośniej mówi się o pomeczowym zachowaniu Zlatana Ibrahimovicia. Szwed po porażce szybko zszedł z murawy. Najprawdopodobniej jeden z kibiców zwycięskiego klubu skierował nieprzychylne (być może obraźliwe) słowa do 38-latka. Jaka była kreacja Zlatana? Napastnik… złapał się za krocze, odpowiadając za zaczepki.

Przypuszczamy, że doświadczony Szwed został sprowokowany. Nie można jednak wytłumaczyć takiego prostackiego zachowania zawodnika takiej klasy.