Najgorszy transfer ostatnich lat? Atletico może stracić Diego Costę

14.11.2019

Atletico Madryt, choć ten trend niestety dla klubu ostatnio się zmienił, słynęło w poprzednich latach z wybitnych napastników. Torres, Forlan, Aguero, Falcao, Costa… Każdy z nich zapewniał worek bramek i spokój w ofensywie.

Dlaczego mówimy o tym w czasie przeszłym? Przecież Diego Costa po epizodzie w Chelsea znów występuje w barwach „Los Colchoneros”. Teoretycznie wszystko powinno być więc jak dawniej. Niestety dla kibiców Atletico i całego klubu – nie jest.

Na początku 2018 roku „Cholo” Simeone przekonał swoich pracodawców, by ci ponownie ściągnęli do klubu Diego Costę. Wydano na to ok. 65 milionów euro, co jak na blisko 30-letniego wówczas zawodnika było niemałą kwotą. Oczekiwano, że Brazylijczyk z hiszpańskim paszportem będzie się spłacał formą, jaką imponował przede wszystkim w sezonie 2013/2014.

Costa przez już blisko dwa lata zdobył we wszystkich rozgrywkach zaledwie 14 bramek, rażąc nie tylko indolencją strzelecką, ale przede wszystkim ogólną formą i swoją (nie)dyspozycją. Z dawnego Diego nie zostało prawie nic. No – może poza wybuchowym charakterem.

Z 31-letniego napastnika Atletico co prawda nie miało większego pożytku, ale niedługo może go nie mieć go… w ogóle. Wszystko z powodu problemów z kręgosłupem, a konkretniej przepukliną odcinka szyjnego. Jeśli najbliższe badania wykażą, że przepuklina jest duża i uciska nerw, może być konieczna operacja. To wiązałoby się o ok. pięciomiesięczną pauzą, czyli stratą reszty sezonu.