Co z tą murawą? Stan nawierzchni głównym tematem po meczu kadry

20.11.2019

O czym się najwięcej mówi po meczu Polska – Słowenia? Wcale nie o założeniach taktycznych Jerzego Brzęczka czy perspektywie gry na Euro jego podopiecznych. Głównym tematem pomeczowych dyskusji była murawa PGE Narodowego, która pozostawiała wiele do życzenia.

Problem był widoczny już dzień przed meczem

Podczas pomeczowej konferencji prasowej, głos w sprawie stanu boisko Stadionu Narodowego zabrał najpierw rzecznik prasowy PZPN-u Jakub Kwiatkowski.

– Nie ma co się czarować, wszyscy widzieliśmy, jaka to murawa była. Mieliśmy do niej zastrzeżenia już wczoraj. Może dobrze się stało, że premier Morawiecki odwiedził nas w szatni. Piłkarze powiedzieli premierowi, że warto się w końcu zastanowić, co zrobić z murawą, żeby wyglądała jak przystało boisko piłkarskie. – stwierdził rzecznik.

Słowa rzecznika o złym stanie murawy już podczas oficjalnego treningu dzień przed meczem potwierdził Kamil Jóźwiak.

– Nie da się ukryć, że było trudno. Dało się to odczuć już na oficjalnym treningu. Na pewno chcielibyśmy, żeby to boisko wyglądało lepiej, ale pomimo tego pokazaliśmy niezłą grę. – przyznał zawodnik Lecha Poznań.

Najgorsza murawa od lat?

Według Piotra Zielińskiego, stan murawy nigdy nie był gorszy niż właśnie w meczu ze Słowenią. Mimo niesprzyjających warunków, starał się jednak skupić na grze.

– Murawa nie była w najlepszym stanie. Odkąd gram w reprezentacji na tym stadionie, w dzisiejszy wieczór była w najgorszym stanie. Na to jednak nie mamy wpływu. Dla nas i Słoweńców boisko było takie same i trzeba było na nim po prostu wywalczyć zwycięstwo. – wyznał pomocnik Napoli.

Na szczęście nikomu nic się nie stało

Zdegustowany stanem murawy był również Krystian Bielik, który obawiał się, że może to wywołać kontuzje wśród zawodników obu ekip.

– Murawa jest słaba – więcej piasku niż trawy. Niby jest twardo, ale nadal można mocno wejść w ziemię i się poślizgnąć. To może kosztować kontuzje i różne małe urazy. Murawa nadaje się jak najbardziej do poprawy. – tak podsumował stan boiska piłkarz Derby County.

Początkowo selekcjoner reprezentacji Jerzy Brzęczek nie chciał wyrażać swojej opinii w tej sprawie. Po wypowiedzi rzecznika na konferencji dołożył jednak od siebie “trzy grosze”.

– To jest cud, że się nikomu nic nie stało przez te lata. Nie wiem, czy będziemy czekać do, nie daj Boże, jakiegoś nieszczęścia i zajmie się tym wreszcie ktoś odpowiedzialny i decyzyjny w tej sprawie. Wszyscy to widzą, tylko nie widzi tego osoba, która jest odpowiedzialna za nawierzchnię. – stwierdził trener.

***

Miejmy nadzieję, że wypowiedzi zawodników i innych osób związanych z futbolem przyniosą efekt. Murawa jest w coraz gorszym stanie, dlatego jak najszybciej powinny zostać podjęte działania w tej sprawie. W meczu ze Słowenią obyło się bez nieszczęśliwych urazów spowodowanych nawierzchnią, jednak innego dnia mogło się to skończyć z innymi skutkami. Oby osoby odpowiedzialne za stan boiska jak najszybciej wzięły sprawę w swoje ręce.

Fot. własne