Polacy w Serie A. Rozliczamy rodaków #8

26.11.2019
Ostatnia aktualizacja 4 lutego, 2020 o 18:16

Po przerwie reprezentacyjnej wróciliśmy do ligowych zmagań. W trakcie 13. serii gier we Włoszech bardzo dobrze zaprezentowali się polscy bramkarze. Co prawda postawa Bartłomieja Drągowskiego nie pomogła Fiorentinie w zdobyciu chociażby punktu, to Wojciech Szczęsny razem z Juventusem mógł cieszyć się z trzech oczek w wyjazdowym spotkaniu z Atalantą. Jak wypadli inni rodacy? Sprawdźmy to!

W kontekście zawodników z pola nie mamy zbyt wielu powodów do zadowolenia. Krzysztof Piątek stał się kozłem ofiarnym słabych wyników Milanu. Wielu Polaków ponownie obserwowało poczynania swoich kolegów z ławki rezerwowych. Tym samym zaledwie kilku piłkarzy może być (w różnym stopniu) zadowolonych z ubiegłego weekendu.

Naszych reprezentantów we włoskiej Serie A oceniamy w skali od 1 do 10

Łukasz Skorupski – FC Bologna

Tradycyjnie rozliczanie rodaków rozpoczynamy od Łukasza Skorupskiego. FC Bologna zremisowała na własnym obiekcie z Parmą 2-2. Przy pierwszym golu rywali, Łukasz nie miał nic do powiedzenia. Kulusevski popisał się precyzyjnym uderzeniem zza pola karnego, nie dając żadnych szans polskiemu bramkarzowi.

Druga bramka również nie została zapisana na konto Skorupskiemu. Defensorzy Bologny nie upilnowali Iacoponiego, który wyszedł praktycznie sam na sam z Łukaszem, umieszczając później piłkę w siatce.

W 90. minucie spotkania wynik na 3-1 mógł podwyższyć Dejan Kulusevski, jednakże Łukasz Skorupski obronił strzał rywala. Dzięki interwencji Polaka, Bologna pozostała w grze, doprowadzając do remisu tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego.

Podsumowując występ 28-latka trzeba zaznaczyć, iż Skorupski w trakcie całego meczu zanotował trzy interwencje. Wszystkie z nich to uderzenia z pola karnego.

Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 6,5

Sebastian Walukiewicz – Cagliari

Mimo iż mamy końcówkę listopada, Sebastian Walukiewicz nadal nie zaliczył debiutu w Serie A. 19-letni defensor spędził całe spotkanie na ławce rezerwowych. Drużyna Cagliari rozgrywała na wyjeździe mecz z Lecce. Początkowo spotkanie miało odbyć się w niedzielny wieczór, jednakże ze względu na warunki atmosferyczne, starcie obu ekip przełożono na poniedziałek, godzinę 15:00.

Ekipie Cagliari nie udało się pokonać beniaminka ligi włoskiej. Dodatkowo zespół stracił dwie bramki (mecz zakończył się rezultatem 2-2). Być może po tej potyczce pojawi się jakakolwiek szansa, by Walukiewicz zaliczył pierwsze minuty w Serie A.

Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena: brak

Bartłomiej Drągowski, Szymon Żurkowski – AC Fiorentina

Wywołany już wcześniej do tablicy Bartłomiej Drągowski zaliczył bardzo dobry występ w spotkaniu z Veroną. Co prawda zawodnicy Fiorentiny ulegli 0-1, jednakże trener ekipy nie może mieć żadnych pretensji do polskiego bramkarza.

Co więcej, Drągowski niejednokrotnie ratował swój zespół przed utratą bramki.  Potwierdza to fakt, iż w całym meczu Bartłomiej zaliczył aż 6 interwencji, przy czym 3 z nich to parady po uderzeniach z pola karnego.

Dobra postawa 22-latka spowodowała, iż w wielu włoskich mediach, Bartłomiej Drągowski został wybrany najlepszym piłkarzem spotkania. Nie świadczy to dobrze o Fiorentinie, która zanotowała już trzeci mecz z rzędu bez zwycięstwa w lidze.

Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 8

Katastrofalnie wygląda natomiast sytuacja Szymona Żurkowskiego. W starciu z Veroną nie mogli wystąpić dwaj zawodnicy ze środka pola – Castrovilli oraz Pulgar. Obaj gracze pauzowali za żółte kartki. Przy takim rozwoju wydarzeń wydawało się, że Żurkowski może otrzymać w końcu szansę od pierwszej minuty w barwach Fiorentiny.

Nic bardziej mylnego. Szymon po raz kolejny przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych. Brak wejścia na murawę sugeruje, iż Vincenzo Montella nie ma żadnych planów względem 22-letniego pomocnika.

Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena: brak

Filip Jagiełło – FC Genoa

Nie uległa zmianie sytuacja Filipa Jagiełły. Były gracz Zagłębia Lubin, podobnie jak Szymon Żurkowski, nie pojawił się na murawie w meczu swojego zespołu. Genoa zremisowała na wyjeździe ze Spal 1-1. Był to już czwarty mecz z rzędu bez zwycięstwa Genoi.

Być może przy słabym wynikach drużyny, szkoleniowiec Thiago Motta pozwoli w końcu wykazać się Filipowi. Warto bowiem zaznaczyć, iż od momentu, gdy były gracz PSG prowadzi zespół, Jagiełło nie zagrał ani minuty.

Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena: brak

Mariusz Stępiński, Paweł Dawidowicz – Hellas Verona

Bardzo cenne zwycięstwo na własnym obiekcie w rywalizacji z Fiorentiną zanotowali gracze Hellas Verony. Niestety, marginalną rolę w triumfie odegrali nasi przedstawiciele. Mariusz Stępiński pojawił się na murawie w 84. minucie spotkania. Polski napastnik trafił co prawda do siatki, jednakże przy bramce Mariusza sędzia odgwizdał pozycję spaloną. Poza wspomnianą sytuacją, Stępińskiemu nie udało się zanotować strzału na bramkę. Łącznie 24-latek zanotował 6 kontaktów z piłką.

Rozegrane minuty: 7/90
Nasza ocena: 5

Trudno coś więcej powiedzieć o występie Pawła Dawidowicza. Defensor wszedł na murawę w 81. minucie spotkania, zmieniając Bocchettiego. Przez cały pobyt na boisku, Dawidowicz zanotował 7 kontaktów z piłką, wykonał 6 podań (100% celności) oraz wygrał jeden pojedynek (z jednego stoczonego).

Trudno spodziewać się, by zarówno sytuacja Stępińskiego, jak i pozycja Dawidowicza w klubie uległy znaczącej poprawie. Bramkę w meczu strzelił konkurent Mariusza do miejsca w składzie, czyli Samuel di Carmine. W kontekście gry Pawła, pewne miejsca w wyjściowej jedenastce mają Gunter oraz Rrahmani, dlatego konkurencja o jeden wakat jest dość spora.

Rozegrane minuty: 10/90
Nasza ocena: 5,5

Wojciech Szczęsny – Juventus

Kolejny, bardzo dobry występ w barwach „Starej Damy” zanotował Wojciech Szczęsny. Jego Juventus wygrał na wyjeździe z Atalantą 3-1. W trakcie całego spotkania, 29-latek zanotował 6 interwencji, przy czym 3 z nich to uderzenia z pola karnego.

Na szczególną uwagę zasługuje parada Wojciecha z pierwszej części meczu. Szczęsny popisał się genialną obroną po strzale Mario Pasalicia:

Przy bramce dla rywali, Szczęsny nie popełnił błędu. Niepilnowany  w polu karnym Gosens z łatwością umieścił piłkę w siatce po uderzeniu głową.

Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 7,5

Krzysztof Piątek – Milan

Bardzo trudny okres w Milanie przeżywa Krzysztof Piątek. Bramka 24-latka zdobyta w reprezentacyjnym meczu z Izraelem nie pomogła zawodnikowi w powrocie do formy w klubie. Chociaż ekipa z Mediolanu nie zanotowała słabego wyniku, gdyż zremisowała na własnym obiekcie z Napoli, to sporo pretensji do postawy Piątka w ostatnim czasie mają kibice oraz eksperci.

Trudno się dziwić. Piątek w starciu z Napoli nie wykonał ani jednego celnego strzału na bramkę. Trzy uderzenia były niecelne, natomiast jedno zostało zablokowane. Przez 84 minuty, Piątek zaliczył 28 kontaktów z piłką, wykonał 10 celnych podań (90% skuteczności), a dwa z nich to kluczowe odegrania. Na trzynaście pojedynków, Krzysztof wygrał 5.

Od pięciu spotkań Serie A, 24-letni napastnik nie może znaleźć recepty na bramkarza rywali. Prócz przeciętnej dyspozycji, oliwy do ognia dolała wypowiedź zawodnika dla TVP Sport. Piątek zapewne nie miał złych intencji mówiąc, iż chce cały czas notować progres, by przy transferze do innego zespołu klub zapłacił za niego duże pieniądze. Kibice odebrali to jednak jako symbol pewnego braku lojalności.

Rozegrane minuty: 84/90
Nasza ocena: 6

Arkadiusz Milik, Piotr Zieliński – SSC Napoli

Problemy zdrowotne uniemożliwiły Arkadiuszowi Milikowi występ w hicie kolejki. 25-latek cały czas zmaga się z urazem kolana, który wykluczył Polaka z listopadowego zgrupowania reprezentacji. Patrząc na przebieg spotkania w Mediolanie, Milik mógł przydać się swojej ekipie. Na murawie brakowało bowiem typowej „dziewiątki” w szeregach ekipy z Neapolu. Dopiero
w 83. minucie wszedł za Lozano Fernando Llorente.

Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena:brak

Po raz kolejny pełny wymiar czasu w Napoli rozegrał Piotr Zieliński. Nie był to wybitny mecz pomocnika. Zieliński zanotował 86 kontaktów z piłką, wykonując 62 celne podania (91% skuteczności). W trakcie spotkania Piotrowi udało się zrealizować dwa kluczowe odegrania do partnerów.

Bardzo słabo wypada natomiast statystyka pojedynków 25-latka. Na 12 stoczonych, Piotr Zieliński wygrał zaledwie 2.

Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena:6,5

Arkadiusz Reca, Thiago Cionek, Bartosz Salamon – SPAL

Całe spotkania, już tradycyjnie, w barwach SPAL rozegrał Arkadiusz Reca. Polak po rywalizacji z ekipą Genoi może odczuwać spory niedosyt. Arkadiusz pod koniec pierwszej połowy miał genialną okazję, by pokonać bramkarza rywali. Uderzenie z bardzo bliskiej odległości Recy wybronił jednak golkiper przeciwników, Radu.

Patrząc na statystyki Arkadiusza ze spotkania, nie możemy mówić o specjalnie solidnym występie. Grający na lewej stronie piłkarz zanotował 54 kontakty z piłką, wykonując 18 celnych podań (75% skuteczności). Recy nie udało się wykreować kluczowego odegrania.

Pod względem wyników w defensywie, również „szału nie ma”. Na dziesięć stoczonych pojedynków przypadają cztery wygrane.

Rozegrane minuty: 90/90
Nasza ocena: 6

Thiago Cionek nie mógł pojawić się w szerokim składzie swojego zespołu z powodu żółtych kartek.

Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena: brak

Na swój debiut w tym sezonie Serie A czeka Bartosz Salamon. 28-letni defensor po raz kolejny przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych. Trudno spodziewać się, by Polak otrzymał do końca roku szansę na występ w lidze.

Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena: brak

Bartosz Bereszyński, Karol Linetty – UC Sampdoria

Po bardzo kiepskim początku sezonu, na prostą wychodzą zawodnicy Sampdorii, których od jakiegoś czasu prowadzi Claudio Ranieri. Ekipa z Genui wygrała mecz z Udinese 2-1. W sukcesie swojej drużyny nie uczestniczył Bartosz Bereszyński. Prawy obrońca cały czas skarży się na problemy z kolanem. 27-latek nabawił się urazu podczas rozgrzewki przed meczem z Izraelem.

Rozegrane minuty: 0/90
Nasza ocena: brak

Pierwsze minuty od końcówki września otrzymał natomiast Karol Linetty. Pomocnik przed październikową przerwą reprezentacyjną doznał kontuzji uda. Występ Linetty’ego w spotkaniu z Genoą był podyktowany przede wszystkim urazem Andrei Bertolacciego. W 44. minucie rywalizacji Włoch musiał opuścić murawę.

Postawę Karola możemy ocenić pozytywnie, zważając na przerwę zawodnika od gry. Linetty wykonał jedno kluczowe podanie oraz wygrał 3 pojedynki na 5 stoczonych. Poziom celnych podań Polaka utrzymywał się na poziomie 88%.

Rozegrane minuty: 47/90
Nasza ocena: 6,5

Łukasz Teodorczyk – Udinese Calcio

Niewiele czasu na pokazanie swoich umiejętności miał Łukasz Teodorczyk. 28-latek wszedł na murawę w 89. minucie spotkania. Trudno wytłumaczyć decyzję szkoleniowca o tak późnym wprowadzeniu polskiego zawodnika, gdyż od 75. minuty Udinese przegrywało 1-2 po wykorzystanym rzucie karnym przez Ramireza.

Rozegrane minuty: 2/90
Nasza ocena: brak