Rodgers o odejściu z Leicester. „Istnieje pewna klauzula…”
Brendan Rodgers z pewnością pójdzie dzisiaj spać w dobrym humorze. Zupełnie inaczej wygląda to u fanów Arsenalu, którzy nie zaznali smaku nowej miotły i ponownie zawiedli się na swoich zawodnikach. Czy jednak już niebawem los uśmiechnie się także w ich stronę?
Póki co trudno tak naprawdę powiedzieć jak długo Freddie Ljungberg zostanie na stanowisku szkoleniowca „Kanonierów”. W mediach co rusz przewijają się nazwiska wielu trenerów, lecz najpoważniejszy z kandydatów w osobie Maxa Allegriego odmówił. W grze pozostaje także Mikel Arteta, Nuno Espirito Santo czy Brendan Rodgers. Ten ostatni na tym etapie sezonu raczej niechętnie przeniósłby się do zespołu znajdującego się obecnie daleko w tyle za „Lisami”. Mimo to podczas pomeczowej konferencji odpowiedział na pytanie związane z możliwym odejściem.
– Istnieje pewna klauzula za odpowiednią opłatą. To wszystko jest hipotetyczne, ale to prawda. Dla mnie najważniejsza jest jednak praca w Leicester. Dokonałem zmiany klubu 8 czy 9 miesięcy temu i jestem bardzo szczęśliwy odkąd tu jestem i wciąż mamy wiele do zrobienia.
Jeśli Irlandczyk rzeczywiście rozważałby zmianę, to najprawdopodobniej dopiero na końcu obecnej kampanii. Wiele będzie także zależało od tego, kogo Leicester zdecyduje się sprzedać. Angielscy dziennikarze wymieniają przede wszystkim Chilwella oraz Maddisona. Pierwszy jest łączony z Manchesterem City oraz Chelsea, z kolei drugiemu najbliżej do Manchesteru United. Jeśli Rodgers znowu straci kluczowych zawodników, to nawet propozycja z Arsenalu powinna go skusić.