W tym temacie nie ma żartów – Novikovas niedługo trafi „pod nóż”
Legia Warszawa, mimo dobrych ostatnio wyników i zbliżeniu się do pozycji lidera, nie ma wyłącznie powodów do zadowolenia. Poza rozczarowującą postawą kilku zawodników, trzeba się martwić także m.in. o ich zdrowie.
W tym przypadku chodzi przede wszystkim o Arvydasa Novikovasa, który w sobotnim meczu z Koroną Kielce (4:0) już w 20. minucie opuścił plac gry. Było to o tyle zastanawiające, że wcześniej Litwin nie doznał żadnego „piłkarskiego” urazu, który mógłby uniemożliwić mu kontynuowanie gry.
Dość szybko pojawiły się informacje, według których 28-latek poczuł problemy z oddychaniem, o czym powiadomił sztab już w pierwszych minutach meczu. Novikovasa skierowano na badania, a dziś Legia oficjalnie poinformowała, co ze zdrowiem zawodnika.
– Podczas ostatniego meczu z Koroną Kielce, Arvydas Novikovas był zmuszony opuścić boisko ze względu na epizod częstoskurczu nadkomorowego. Jak wskazała diagnoza, obecny epizod związany jest z problemami zdrowotnymi, których doświadczył jeszcze jako zawodnik VFL Bochum.
– W wyniku badań przeprowadzonych bezpośrednio po meczu Legii z Koroną w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim stwierdzono, że zawodnik musi przejść zabieg ablacji serca. Zabieg przeprowadzi w najbliższych dniach prof. Jakub Baran. Arvydas powróci do treningów z zespołem na początku przyszłego roku – brzmi oświadczenie na stronie stołecznego klubu.
Novikovas po dołączeniu do Legii z Jagielloni raczej nie stał się ulubieńcem kibiców przy „Ł3”, którzy zarzucali mu słabą postawę. W ostatnich tygodniach 28-latek zaczął jednak trafiać i notować asysty. Trzymamy kciuki, by kłopoty zdrowotne zostawił jak najszybciej za sobą.