Szczyt żenady i dziecinada? Niebywałe zachowanie Cristiano Ronaldo na „jego” gali

03.12.2019

Ceremonia wręczenia Złotej Piłki za rok 2019 już za nami, a my powoli możemy chłodzić nastroje, niezależnie od tego, czy godzimy się z wyborami, czy nie. Śmiało można zakładać jednak, że zdecydowanie więcej osób jest po tej drugiej stronie i należą do niej także piłkarze.

Do tej grupy możemy zaliczyć choćby Cristiano Ronaldo, który zajął w głosowaniu trzecie miejsce. Portugalczyk już wcześniej wiedział, że nie powalczy o zwycięstwo, zadecydował więc, że nie pojawi się na ceremonii. Tę decyzję można jednak usprawiedliwić – w tym samym czasie odbywała się Gran Gala del Calcio 2019, przyznająca nagrody za dokonania w Serie A. W końcu lepiej pojawić się gdzieś, gdzie ma się coś wygrać…

W czym więc problem? Okazało się, że Cristiano Ronaldo po odpuszczeniu sobie gali organizowanej przez France Football, wcale nie postanowił rozświetlić swoją gwiazdą włoskiego odpowiednika. Portugalczyk do ostatniej chwili siedział w swoim samochodzie, z którego wyszedł dopiero wtedy, gdy miała zostać wręczona nagroda dla najlepszego zawodnika Serie A za sezon 2018/2019. Co więcej, jego pięciu ochroniarzy… świeciło latarkami w kierunku kamer.

Można się domyślić, że Portugalczyk z racji swojego wielkiego ego po prostu nie miał zamiaru odpowiadać na pytania dziennikarzy o Złotą Piłkę, czy też być przesadnie fotografowanym w tym „mniej prestiżowym” miejscu. Jeśli jednak zdecydował się już wziąć udział w ceremonii, raczej nie powinien zachowywać się w ten sposób. Poza zażenowaniem i dziecinadą, okazał także brak szacunku wobec organizatorów.