Nie wyszło mu w QPR i Leicester. Teraz poprowadzi Arsenal?!

10.12.2019

Od momentu zwolnienia Unaia Emery’ego mamy wiele plotek na temat nowego menedżera Arsenalu. Niestety wiąże się to jednocześnie z małą liczbą konkretów.

Tymczasowy szkoleniowiec Freddie Ljnungberg z pewnością nawet nie marzy o zatrudnieniu na pełen etat po ostatnich wynikach. Oczywiście zwycięstwo nad West Hamem poprawiło nieco morale w zespole, ale to nadal jeden z najsłabszych zespołów ligi, a takie wygrane powinny być po prostu normą. Powołanie Szweda na stanowisko trenera nie wywołało niestety efektu nowej miotły, więc szefowie Arsenalu szukają innych opcji.

Zgodnie z najnowszymi informacjami od „L’Equipe” zarządcy londyńskiego klubu nawiązali kontrakt z otoczeniem menedżera Bordeaux, Paulo Sousy:

– Podoba im się jego profil, nie tylko jako trenera, ale także jako osoby. To nie znaczy jednak, że odejdzie. Arsenal rozmawia ze znanymi kandydatami, a Paulo jest na tej liście. Myliśmy, że to może się udać. W Bordeaux obecnie jest wiele problemów, więc dlaczego miałby nie opuścić tego klubu? Ten projekt nie jest tym, co mu obiecano.

Zapisana klauzula w kontrakcie Portugalczyka pozwoli mu na odejście z francuskiego klubu za 2,5 miliona funtów. To niezbyt wygórowana kwota zważywszy na wysokości odpraw niektórych menedżerów. Sousa do tej pory prowadził aż trzy brytyjskie kluby. Najdłużej zabawił w Swansea prowadząc ten zespół jeszcze w Championship. Po pobycie w Walii przeniósł się do Leicester, lecz na King Power Stadium po zaledwie 12 spotkaniach otrzymał wymówienie.

W ostatnich latach znalazł zatrudnienie między innymi w Fiorentine, chińskim Tianjin Tianhai, a od 8 marca poprzedniego roku zajmuje stanowisko trenera Bordeaux. Czy to rzeczywiście odpowiedni kandydat do poprowadzenia Arsenalu?