Młodzieżowcy Barcelony zawstydzili Inter. „Nerazzurri” żegnają się z Ligą Mistrzów
Wydawało się, że Barcelona robiła wszystko, żeby Inter wszedł do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, ale podopieczni Antonio Conte nie wykorzystali tej szansy. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem “Dumy Katalonii” i mediolańczycy pożegnali się z piłkarską elitą i na wiosnę zagrają w Lidze Europy.
Barcelona poleciała do Mediolanu przez Lionela Messiego, Gerarda Pique i Sergiego Roberto. Inter na papierze powinien wykorzystać tę szansę, grając w podstawowym składzie u siebie. Ponadto Nerrazzuri nie byli zespołem o wiele słabszym na Camp Nou, gdy “Blaugrana” wyszła najsilniejszy zespół.
Spotkanie miało należeć do Interu, ale okazało się bardziej szansą dla rezerwowych Barcelony. Swoją pierwszą od sierpnia okazję do gry w pierwszym składzie dobrze wykorzystał Carles Alena. Pod koniec drugiej połowy miał trochę niepotrzebnych strat, ale należy go pochwalić za grę do przodu. Co więcej, miał najwięcej kontaktów z piłką, biorąc pod uwagę wszystkich zawodników. Wykonał ich aż 110!
Błysnęli również młodzi napastnicy “Blaugrany”. W 23. minucie wynik otworzył Carles Perez, natomiast na 2:1 w 87. minucie trafił do siatki Ansu Fati. Szczególnie warto wyróżnić drugie trafienie. Fati otrzymał podanie od Suareza, a następnie zdecydował się na dobitkę, strzelając zza pola karnego. Tym samym wręcz skopiował gola Lionela Messiego w starciu z Atletico.
Ansu Fati has sure been watching Messi in training.
This goal is almost a replica of Messi's against Atletico Madrid. #INTBAR pic.twitter.com/9HU6sw1prc
— Paul Olarewaju (@Consecratedp) December 10, 2019
Co zwróciło uwagę w Interze. Romelu Lukaku. I to nie dlatego, że w 44. minucie wyrównał. Głównie z tego powodu, że obudził się w nim zawodnik, którego oglądaliśmy w Manchesterze United. Napastnik zmarnował dwie sytuacje, w których powinien dać prowadzenie Interowi. Ponadto kilkakrotnie nie dochodził do piłek zagrywanych bezpośrednio do niego. Zdecydowanie lepiej w ataku Interu spisywał się Lautaro Martinez, który walczył jak lew o zmianę wyniku na korzyść „Nerazzurrich”. W 80. minucie trafił do siatki, aczkolwiek sędzia uznał, że w tamtej sytuacji Romelu Lukaku był na spalonym.
Lautaro jedynym wygranym fazy grupowej w Interze. Cudownie się rozwija. Dziś też znakomity. Niesamowicie sprytny gość. Nikt nie płacze po Mauro oglądając Martineza.
— Piotr Dumanowski (@PDumanowski) December 10, 2019
Koniec końców, Inter żegna się z Ligą Mistrzów i na wiosnę zagra w Lidze Europy. Trzeba przyznać, że w dużej mierze na własne życzenie. Choć młode talenty Barcelony spisywały się znakomicie, mecz był przede wszystkim pokazem słabości podopiecznych Antonio Conte.