Piłkarz Lecha zastąpi legendę szwedzkiego klubu?
Wraz z końcem obecnego sezonu Markus Rosenberg zakończy piłkarską karierę. Malmoe nie ma zamiaru jednak czekać na zimowe okienko transferowe i już teraz bacznie przygląda się kandydatom na jego następcę. Wśród nich znalazł się Christian Gytkjaer.
Duńczyk w tym sezonie plasuje się na miejscu lidera klasyfikacji strzelców polskiej ekstraklasy wraz z Jarosławem Niezgodą. Nic zatem dziwnego, że napastnik znajduje się pod obserwacją klubów z lepszych lig aniżeli polska. Zgodnie z informacjami duńskich dziennikarzy, 29-latek może liczyć na ofertę od wicemistrza Szwecji.
Samo przekonanie Gytkjaera może być jednak trudne. Istnieją bowiem dwa czynniki, które powinny stanowić przeszkodę dla Szwedów, aby sfinalizować tę transakcję. Przede wszystkim napastnik pobiera największe wynagrodzenie nie tylko w Lechu, ale także i w całej lidze, a Malmoe zwyczajnie nie stać na taką pensję.
Drugim aspektem są z kolei zbliżające się mistrzostwa Europy. Christian w ostatnim czasie regularnie otrzymuje powołanie do narodowej reprezentacji, a utrzymanie się w tym zespole wymaga z jego strony regularnej gry. Czy do transferu, jeśli już, dojdzie dopiero latem? Dla ekipy z Poznania to niezbyt dobra informacja. Lech musi bowiem pamiętać, że jego umowa wygasa wraz z końcem obecnego sezonu, a przekonanie snajpera do ponownego przedłużenia kontraktu może być nierealne. Wygląda więc na to, że jeśli oba kluby nie dobiją targu teraz, to zespół z Poznania wypuści zawodnika na zasadzie wolnego transferu.