Ekstraklasa znowu spada w rankingu! Pukamy w dno od spodu…

13.12.2019

Mimo że polskie kluby od kilku ładnych miesięcy z europejskimi pucharami mają tyle samo wspólnego, co i kibice, czyli oglądają je w telewizji, to wczoraj po raz kolejny nasza liga spadła w rankingu krajowym… Po rozegraniu fazy grupowej, Ligi Mistrzów i Ligi Europy, zajmujemy spadliśmy na „zaszczytne” 32. miejsce! Chodzi o ranking liczony od sezonu 2020/21. Jedyna dobra wiadomość jest taka, że niżej w tym sezonie nie spadniemy.

Już dwa tygodnie temu wprawne oko osób sprawdzających ranking UEFA stwierdziło, że w ostatniej kolejce fazy grupowej Ligi Europy odbędzie się ważny mecz dla pozycji naszej ligi. Chodziło o spotkanie Łudogorca Razgrad z Ferencvarosem Budapeszt. Stawką meczu był awans do 1/16 finału. Bułgarom wystarczył remis, zaś Węgrzy musieli wygrać. Ostatecznie mecz skończył się wynikiem 1:1, a decydującego gola goście strzelili w 95. minucie. Mimo tego „Fradi” nie awansowali do kolejnej rundy, ale zapewnili sobie i do rankingu krajowego 0,250pkt, czyli tyle ile potrzebowali Węgrzy, by wyprzedzić Polskę. Przewaga Ekstraklasy nad OTP Liga wynosiła zaledwie 0,125pkt, więc już remis był wystarczający do zamiany miejsc.

Dudelange lepszy od czterech ekip

Luksemburska drużyna zapewne przez długie lata będzie się kojarzyć w Polsce z dwumeczem przeciwko Legii latem 2018 roku. Wtedy ekipa z jednego z najbogatszych państw w Europie ośmieszyła ówczesnego mistrza Polski, a później zameldowała się w fazie grupowej LE. Tyle że dwanaście miesięcy później Dudelange powtórzyło ten wynik i znowu swoje pucharowe zmagania kończy w połowie grudnia. Tymczasem wynik, który został przeliczony na punkty do rankingu pucharowego jest dokładnie takie sam, jak w przypadku… wszystkich czterech polskich drużyn.

Niestety, ale wynik Luksemburczyków to jedno, ale lepsi okazali się m.in. przedstawiciele Armenii, Gruzji, Irlandii Północnej czy Łotwy, a więc nacji, które wszyscy uznają za piłkarskich słabeuszy. Przeciętny kibic miałby kłopot z wymienieniem dwóch czy trzech ligowców z tych państw, a oni jak się okazuje w obecnych rozgrywkach są lepsi od nas.

Ekstraklasa i jej kluby muszą zdać sobie sprawę, że wszystko wygląda coraz gorzej. Od sezonu 2020/21 odpada nam dobrze punktowany sezon 15/16 – 5,500pkt, a po kolejnym rozgrywki, w których uzyskaliśmy 3,875pkt. Dalej będą liczone sezony, gdzie Ekstraklasa nie punktowała nawet na poziomie trzech „oczek”, a za naszymi plecami kilka państw rozpędzających się, jak choćby Luksemburg, który w najbliższym czasie będzie „tracił” sezony najgorzej punktowane i wtedy najwięcej warte będą obecne dokonania Dudelange.