Salah lepszy od Suareza i Torresa. Egipcjanin nie ma sobie równych!

14.12.2019

Po odejściu Luisa Suareza do Barcelony kibice Liverpoolu przeżywali prawdziwą traumę. Kto bowiem miał zastąpić Urugwajczyka i regularnie zdobywać około 30 bramek w sezonie? Jak się jednak okazuje „The Reds” na kolejnego super snajpera poczekali zaledwie kilka lat.

Naturalnym następcą obecnego gracza „Dumy Katalonii” miał zostać oczywiście Christian Benteke. Belg jednak kompletnie nie poradził sobie na Anfield i już po roku Klopp postanowił go sprzedać do Crystal Palace. Rok później do Anglii po raz kolejny trafił Mohamed Salah. Egipcjanin po pierwszej nieudanej przygodzie w Chelsea chciał wszystkim udowodnić, że klub z Londynu dokonał dużego błędu. Patrząc z perspektywy czasu – wyszło mu to znakomicie.

Przeciwko Watfordowi Salah rozegrał 126 spotkanie w czerwonej koszulce. Łącznie w tym okresie udało mu się trafić 84 bramki, czyli o dwie więcej aniżeli Urugwajczyk. Co ciekawe, podopieczny Kloppa potrzebował siedem meczów mniej, aby dokonać tej sztuki. Jak to wyglądało u Torresa? Hiszpan odchodził do Chelsea mając na koncie 81 goli w 142 meczach.

Z jednej strony obecny Liverpool jest o wiele lepszym klubem aniżeli ten sprzed kilku lat, kiedy Suarez ciągnął cały zespół w pojedynkę. Z drugiej zaś obecność Mane oraz Firmino niejako rozkłada liczbę bramek na trzy osoby, z czym Luis nie musiał się borykać. Mimo to należy to nieco wypośrodkować i docenić wszystkich wspomnianych snajperów, którzy na stałe zapisali się już w historii tego klubu.