„To są jakieś jaja”. Klopp ostro skomentował spekulacje

15.12.2019

Liverpool pod skrzydłami Juergena Kloppa rozwinął się w niewyobrażalny sposób. Z jedynie zdolnej grupy, często gubiącej punkty w zawstydzających okolicznościach, stworzył maszynę do wygrywania. Wydaje się, że nawet grając co trzy dni, „The Reds” zmierzaliby niestrudzenie od zwycięstwa do zwycięstwa.

To oczywiście jedynie pozory, bo każdy, nawet najbardziej wytrenowany organizm, potrzebuje czasu na odpoczynek i regenerację. Właśnie o nie jest w obecnych czasach coraz trudniej, a wszystko przez wzrastającą liczbę spotkań zarówno klubowych, jak i reprezentacyjnych.

Już teraz ostrzega się, za zawodnicy są eksploatowani do granic możliwości. Niestety dla władz nie jest to wystarczającym argumentem i co chwilę myśli się o kolejnych rozgrywkach, dokładaniu drużyn, zwiększania liczby meczów.

Niedawno pojawiła się informacja, na którą jedni zapatrują się pozytywnie, inni niezbyt. Właśnie do tej drugiej grupy należy Juergen Klopp. – Lubicie patrzeć, jak cierpimy. Czytałem dzisiaj, że topowe kluby chcą większej liczby spotkań w Lidze Mistrzów. Absolutnie nie jestem zaangażowany w te dyskusje. To są jakieś jaja.

Niemiec oczywiście nie jest wyjątkiem. Wielu trenerów troszczących się o swoich podopiecznych, nie chcą słyszeć o jakichkolwiek zmianach. Czy te są jednak prędzej czy później nieuniknione? Czy spełni się wizja, w której kluby będą miały zdecydowanie szersze kadry, a pojęcie „żelaznej jedenastki” przestanie obowiązywać?