Tego jeszcze nie grali. Zlatan w Premier League, ale w zupełnie nieoczekiwanym klubie?

18.12.2019

Saga pt.: „Zlatan wraca do Europy” trwa w najlepsze. Za nami już połowa grudnia, a my wciąż nie wiemy barwy jakiego klubu będzie ubierał Szwed w nowym roku. Milan? Manchester? A może Hiszpania lub ojczyzna?

Na ten moment wiemy tyle, że… nie wiemy nic. „Pewna” informacja o Milanie wciąż nie zostaje potwierdzona, a my zamiast powoli rozwiewać własne wątpliwości, nabieramy kolejnych. Tym razem za sprawą klubu, o którym nie pomyślelibyśmy wcześniej nawet w żadnych snach.

Jakim? Mowa o… Evertonie. Tak – tym Evertonie. Przeżywającym problemy i dryfującym tuż nad strefą spadkową w Premier League. Skąd ten „dziwny” kierunek i co musi się stać, by mógł stać się rzeczywistością? Okazuje się, że wszystko zależy od tego, kogo (i czy) w najbliższym czasie zatrudnią „The Toffees”.

W ostatnich dniach pojawiło się coraz więcej informacji, według których nowym menedżerem Evertonu może zostać zwolniony niedawno z Napoli Carlo Ancelotti. To właśnie Włoch ma nalegać na to, by wraz z nim w klubie zameldował się także Zlatan Ibrahimović, z którym pracował już w PSG.

60-latek już w Neapolu miał prosić właśnie o pozyskanie Szweda. Trzeba przyznać, że gdyby taki scenariusz się ziścił, bylibyśmy mocno zaskoczeni. Nie tylko dlatego, że Ancelotti zjechałby kilka poziomów niżej, ale przede wszystkim ze względu na Ibrahimovicia. Zlatan w Evertonie – na ten moment brzmi to surrealistycznie.