Podwójne standardy w ekstraklasie. Absurdalna kara dla gracza Cracovii

18.12.2019

W niedziele byliśmy świadkami dość zażartej bitwy pomiędzy Koroną Kielce a Cracovią. Sędzia tego spotkania pokazał zawodnikom aż dziewięć żółtych kartek i trzy czerwone. Najwięcej kontrowersji pojawiło się przy okazji tej ostatniej w końcówce meczu dla Davida Jablonsky’ego.

Na pierwszy rzut oka za tę sytuację maksymalnie powinno pokazać się żółty kartonik. Arbiter Wojciech Myć miał jednak inne zdanie, więc postanowił wyrzucić zawodnika z boiska. Sędzia z Lublina kompletnie nie uniósł tego spotkania i rozdawał upomnienia niemalże na prawo i lewo.

Mimo wszystko ten błąd został potraktowany jako zwyczajna pomyłka, ale Komisja Ligi postanowiła dolać oliwy do ognia. Dzisiejsze oświadczenie donosi o trzech meczach zawieszenia dla czeskiego piłkarza, który w odwecie po uderzeniu ze strony Urosa Duranovicia usiłował go kopnąć, lecz nie trafił.  Oczywiście Czarnogórzec po tym incydencie padł jak porażony prądem, choć to przecież on rozpoczął te scysje. Kara powędrowała jednak nie do piłkarza Korony, ale Cracovii.

Komisja postanowiła ukarać zawieszeniem na cztery mecze także Rodrigo Zalazara za faul na Michale Heliku. Myć najpierw przyznał mu żółtą kartkę, ale następnie zmienił ją na czerwoną po konsultacji z VAR-em. Z pewnością strata Jablonsky’ego w finałowym meczu rundy jesiennej może być bardzo dotkliwa, tym bardziej że do Krakowa przyjedzie Śląsk Wrocław.