Zagrał trzy minuty i został najlepszym graczem kolejki. Niezwykła historia nastolatka z Bayernu

19.12.2019

Spotkanie Bayernu z Freiburgiem ponownie udowodniło, jak niewiele potrzeba, aby o młodym chłopaku usłyszała niemalże cała piłkarska Europa. Od wczoraj bohaterem Bawarczyków jest bowiem Joshua Zirkzee, który w trzy minuty został najlepszym zawodnikiem 16. kolejki Bundesligi.

Zdajemy sobie sprawę, że decyzja ligi to ukłon w stronę młodego chłopaka. Dla 18-latka był to debiut w lidze, po tym jak kilka dni temu rozegrał kilka minut przeciwko Tottenhamowi w Lidze Mistrzów. Tym razem Flick nie dał mu więcej czasu, ale to nie przeszkodziło, aby napastnik trafił do siatki po kilkudziesięciu sekundach od momentu wejścia na boisko. Dla aktualnego mistrza Niemiec ta bramka znaczyła wiele, ponieważ praktycznie przesądziła o trzech punktach po trudnym wyjazdowym meczu. Trzy minuty później wynik na 3:1 podwyższył Serge Gnabry.

– Trenuje z nami dopiero od trzech tygodni, ale jego rozwój był niezwykły. Przed nami jeszcze długa droga, a taką szanse może traktować jako wstępną nagrodę – stwierdził po meczu Hansi Flick. Chwalą go także koledzy z drużyny, którzy natychmiast zobaczyli drzemiący w nim potencjał.

Zirkzee trafił do Bayernu w 2017 roku z Feyenoordu, po tym jak w jednym sezonie zanotował 33 bramki w 27 spotkaniach drużyny młodzieżowej.  Napastnik natychmiast znalazł się na radarze czołowych klubów Premier League, w tym Arsenalu i Manchester United. Latem 2017 roku \do transferu przekonywał go Ronald Koeman, lecz nastolatek odmówił i zaakceptował warunki ekipy z Monachium.

Dziś z pewnością nie ma czego żałować. Konkurencja w ofensywie Bayernu jest jednak duża, ale Joshua ma czas na rozwój, a zbieranie doświadczenia pod okiem Roberta Lewandowskiego może wyjść mu tylko na dobre.