Na tropie nowego Błaszczykowskiego

26.12.2019
Ostatnia aktualizacja 22 maja, 2020 o 13:50

Pamiętacie amerykański sen Jakuba Błaszczykowskiego? Grał sobie chłopak w czwartoligowym klubie z Częstochowy, a tu nagle przychodził Wisła Kraków i w krótkim czasie „Kuba” z nieznanego nikomu zawodnika, staje się podstawowym zawodnikiem ówczesnego mistrza kraju. Skoro dało się wtedy, to da się i dzisiaj, a my poszukaliśmy w niższych ligach na kogo warto zwrócić uwagę.

Uznaliśmy zatem, że warto zerknąć w kierunku III ligi, by odkopać potencjalnych kandydatów do zasilenia drużyn z poziomu centralnego. Wybraliśmy III ligę, ale pod lupę idą dwie grupy po stronie wschodniej, a więc grupa I, w której grają drużyny z województw: mazowieckiego, warmińsko-mazurskiego, łódzkiego i podlaskiego oraz grupa IV dotycząca drużyn z: lubelskiego, podkarpackiego, małopolskiego i świętokrzyskiego. Pod uwagę byli brani głównie zawodnicy, których w jakimś stopniu możemy określić mianem perspektywicznych. Na naszej liście najstarsi zaraz będą mieli 25 lat, ale co ciekawe nie mamy żadnego młodzieżowca! Każdy z nich ma jednak przed sobą sporo grania, a być może będzie to kariera na szczeblu centralnym.

Krzysztof Ropski (Siarka Tarnobrzeg, rocznik 96)

Sześć lat temu grał w juniorach Cracovii, a obok siebie miał m.in. Pawła Jaroszyńskiego, Bartosza Kapustkę czy Mateusza Wdowiaka, rok później był częścią drużyny, która przegrała w finale CLJ z Wisłą 0:10, choć sam Ropski nie wystąpił w rewanżu. Dotychczas w seniorach był kolejnym napastnikiem, który nie strzela wielu goli. Niezależnie czy grał w III lidze dla Unii Tarnów, czy już w II dla Radomiaka, a później Siarki Tarnobrzeg. Najlepszy sezon? 2017/18, gdy trafił ośmiokrotnie w barwach tego ostatniego zespołu.

W maju siarka opuściła poziom centralny, a Ropski zmienił się nie do poznania. 16 goli jesienią dało mu pierwsze miejsce w klasyfikacji strzelców i może być zadowolony, choć gdyby wziąć pod uwagę początek sezonu, może czuć… niedosyt. Po pięciu kolejkach miał na swoim koncie 10 trafień, w tym dwa hat-tricki oraz dwa dublety! Później już tak różowo nie było, ale ostatecznie w dużej mierze wyniki Siarki zależały od osiągnięć strzeleckich Ropskiego. Prosty przykład – Siarka wygrała 7 meczów w tej rundzie i w każdym z nich strzelał właśnie wychowanek Cracovii!

Chętnych na jego angaż nie brakuje. Początkowo mówiło się o transferze do Motoru Lublin, tymczasem jak podaje strona Podkarpacie.live, Ropski rozpocznie przygotowania do wiosny z I-ligowym Stomilem Olsztyn.

Patryk Kołodziej (Hutnik Kraków, 95)

Tym razem pora na zawodnika, który liznął nawet I-ligowych rozgrywek. To właśnie na tym poziomie rozpoczynał swoją seniorską przygodę w barwach Puszczy Niepołomice. Licznik stanął na trzech meczach i… bramce przeciwko Arce Gdynia. Kołodziej, mimo że jest obrońcą, bardzo dobrze potrafi odnaleźć się pod bramką przeciwnika. Do tej pory rekordowy był sezon 2015/16, gdy strzelił w barwach Hutnika 6 goli. Obecny może być jeszcze lepszy, wszak po jesieni ma już na swoim koncie 5 trafień. Trzeba przyznać, że wachlarz możliwości ma bardzo szeroki. Potrafi wykorzystać wzrost – 192 centymetry – ale potrafi także uderzyć z dystansu. Tak było w meczu z Motorem, gdy jego rzut wolny zapewnił komplet punktów i tak było w Kraśniku przeciwko Stali, gdy swoją bombą z okolic 30 metrów wyrównał stan, później wygranego, meczu.

Wydaje się, że dobre warunki fizyczne oraz miano bramkostrzelnego może mu pomóc w awansie sportowym. Zobaczymy czy nastąpi on poprzez sukcesy z Hutnikiem, czy poprzez transfer. Tak czy siak zaraz będzie miał 25 lat, więc przydałoby się w niedługim czasie zrobić krok do przodu, czytaj: do wyższej ligi.

Stal Kraśnik – Hutnik Kraków 2:3

Stal Kraśnik – Hutnik Kraków 2:3Kołodziej zmienia oblicze spotkania. Bramki Patryka w tym kapitalna bomba na 2:2

Gepostet von Polsport.LIVE am Sonntag, 20. Oktober 2019

Bartłomiej Maćczak(Sokół Aleksandrów Łódzki, 98)

Kolejny z zawodników, który wystrzelił w tym sezonie, choć w przypadku Bartka już w ubiegłych rozgrywkach zdradzał nieco możliwości. Przed rokiem 8 trafień podzielone na Lechię Tomaszów Mazowiecki oraz Sokół Aleksandrów Łódzki. W tym sezonie już w barwach tej drugiej ekipy miał absolutnie kapitalną rundę. 16 goli robi wrażenie, tym bardziej, że był nad wyraz regularny. Rozegrał 18 meczów i tylko w pięciu z nich nie trafiał do bramki rywala, co… zawsze oznaczało brak zwycięstwa dla Sokoła. Dodatkowo, gdyby odjąć jego bramki, drużyna z Aleksandrowa Łódzkiego miała być aż 13 punktów mniej! W swoim CV ma kilkanaście występów w I-ligowej Odrze Opole, rok temu testował go Widzew, ale teraz wydaje się, że na bazie takiej rundy może zrobić skok, jeśli nie na I, to przynajmniej na II ligę i tam się sprawdzić.

Sebastian Szerszeń(Ursus Warszawa, 96)

Gdy otwieramy CV Sebastiana na portalu 90minut.pl możemy dojść do wniosku, że mowa o jakimś zawodniku, który zaraz będzie kończył karierę. Licząc wszystkie kluby z czasów juniorskich oraz seniorskich już dawno doszedł do dwucyfrowego wyniku, a Ursus Warszawa jest jego klubem numer 13! Ma już za sobą grę w I i II lidze, więc jego powrót na III poziom i grę w „Traktorkach” można traktować jako chwilowy powrót i niedługo z powrotem zobaczymy jego na centralnym poziomie. – Wysoki, silny, nie ma wielu takich zawodników na Mazowszu na tym poziomie rozgrywek, w dodatku strzelających w miarę regularnie. Był w listopadzie na testach w Resovii i możliwe, że tam właśnie pójdzie – mówi Mateusz Sokołowski z tygodnika Piłka Nożna i portalu 2×45.info, który zajmuje się piłką na Mazowszu.

Krystian Pomorski(Świt Nowy Dwór Mazowiecki, 95)

Gdy w 2013 roku debiutował w seniorach Wisły Płock, zmieniał na boisku… Jacka Góralskiego. Dzisiaj Góralski gra w reprezentacji, a Pomorski musi zadowolić się mianem. Później zwiedzał kolejno: Rypin, Kutno, Zambrów i Raciąż, by latem 2016 trafić do Nowego Dworu Mazowieckiego. W okolicach lotniska w Modlinie zadomowił się na dobre i dzisiaj jest podstawowym zawodnikiem Świtu. W obecnych rozgrywkach komplet 1620 minut, a gdyby dodać ubiegły sezon, w tym momencie ma na swoim koncie 28 pełnych meczów z rzędu! – Absolutnie topowy środkowy pomocnik jak na ten poziom rozgrywek – rozegranie, kreatywność, wizja gry. Na wiosnę będzie walczył o awans do II ligi – mówi o nim Sokołowski.